Sezon zrywania zaręczyn uważam za otwarty.

W zeszłym tygodniu i w tym również, codziennie przychodzi ktoś z chęcią sprzedania pierścionka zaręczynowego. Statystyki: 1 pan, 6 pań.

Pytanie: dlaczego po zerwaniu kobiety pierścionków nie oddają? Lub, jeśli nie oddają (o ile mężczyzna nie chciał, żeby mu oddać), to dlaczego ich nie noszą, jeśli są na tyle uniwersalne, tylko sprzedają?

Czy tylko mi wydaje się to być nie do końca w porządku?

#ujubilera #
@kasiknocheinmal: Bo mam nieodparte wrażenie, że wiele kobiet nie ma honoru. Przepraszam, bez obrazy, nie generalizuję, ale sama widzisz jak jest... Oczywiście faceci bez honoru zdarzają się równie często, ale to już inna historia.
  • Odpowiedz
#coolstory #ujubilera

Sytuacja sprzed chwili, telefon:

- czy mają państwo gotowe obrączki?

Trafiło się tak, że były 4 pary. Ludzie byli po nie po 10 minutach od telefonu, jedne spasowały nawet rozmiarem, nie trzeba było dopasowywać.

Co się okazało: zamówili obrączki w normalnym terminie, 3 tygodnie przed ślubem. Najzwyklejsza klasyka, okrągły wierzch, szerokość 5. Złotnik co chwilę zmieniał termin odbioru- najpierw miały być na ostatni piątek, potem na poniedziałek, na środę na
Drodzy wykopowicze, kilka uwag do pierścionków zaręczynowych, jeśli ich szukacie:

- nie szukajcie dwa dni przed zaręczynami, bo może się to nie udać ("to szukajmy rozmiarami, skoro nie zdążymy zwęzić")

- dowiedzcie się chociaż mniej-więcej jaki dziewczę ma rozmiar palca ("nie wiem, 19? ile pani ma?")

- pamiętajcie, że pierścionki da się zwiększyć/zmniejszyć, jeśli mają normalny wzór ("ale jak to, na pojutrze dopiero?")

- mówcie o co wam chodzi sprzedawcy, to pomoże
Małe coolstory od jubilera (dorabiam sobie u znajomego przez okres urlopowy u niego- zajęcia z dzieciakami z matmy kończę w tym tygodniu, więc mam czas).

Wczoraj zjawił się u nas chłopak/mężczyzna (niepotrzebne skreślić, z wyglądu około 30, z zachowania... sami zobaczcie) z mamusią. Przyszli oglądać pierścionki, chłopiec wydukał dzień dobry, po czym zajęła się sprawą mamusia:

- Chcieliśmy obejrzeć pierścionki z brylantami... Tak, dobrze, czyli te... popatrz jakie tu są (syn nieśmiało
Chłopaki, jeśli oglądacie pierścionki zaręczynowe, to wchodźcie do sklepu śmielej, precyzujcie czego szukacie. Wróciłam do pracy u jubilera na kilka tygodni, dziś byłam zobaczyć co się pozmieniało. Wszedł wystraszony chłopaczek- szybko rzucił okiem na produkty, podszedł do pierścionków, w oczach panika, na pytające spojrzenie odpowiedział 'z brylantem które?'. Po pokazaniu 3 tacek zamiótł je wzrokiem i uciekł nie mówiąc 'do widzenia', nie przypatrzył się nawet, speszył się.

Odwagi, panowie! Nikt Was nie
@kasiknocheinmal: no ja się wybrałem raz z wybranką na oglądanie i mnie to ceny przerażały. Wiele z tego co jej wpadało w gust przekraczało połowę, albo i całą pensję. No ale znalazł się jeden konkretny model, co nam się obojgu podoba i cenowo też nie jest niedostępny, to już sprawa łatwiejsza. Sporo się nasłuchałem o sieciówkach złego, ale i dobrego, więc jako laik zdałem się na model. Z resztą jak do
  • Odpowiedz