Andrzej Waligórski - Mały Geograf

Holender jest duży, różowy, mieszka najczęściej w wiatrakach,
Holenderka chodzi w czepku oraz w drewnianych chodakach.
Oboje budują tamy, oboje są ckliwi i czuli
Więc czasem w tulipanach pani pana przy tamie tuli.

Szkot bardzo wszystko oszczędza więc chodzi w żoninej spódnicy
Podrywacz nieraz się myli w tej Szkocji na ulicy...
Szkot wieczorami Szkotce grywa oszczędnie na kobzie,
A Szkotka spytana jak się bawi, mówi oszczędnie "dobzie"!
  • Odpowiedz
konto usunięte via Wykop Mobilny (Android)
  • 3
WYKŁAD O KRĄŻENIU MATERII

(Alternatywnie: Wykład o przemianie)

...więc była raz sobie żabka zbudowana z mnóstwa atomów
(bo z atomów wszystko się składa, począwszy od żabek do domów
I do ludzi. Z atomów ty się składasz i twoja ciocia),
Ale wracajmy do żabki. Otóż tę żabkę zjadł bocian,
I strawił ją dokładnie paskudny bocian ladaco,
I śliczną, zieloną żabkę przerobił, nie powiem wam na co,
I to coś spadło na ziemię. Była
  • Odpowiedz
#mecz #poezja #waligorski
Miła to i tania rzecz
W telewizji ujrzeć mecz,
Synek wrzask wydaje czasem:
- Nasi walczą z Hondurasem!
Pędzę wtedy, to zmaganie
Chcę obejrzeć na ekranie,
A tam sprawozdawca grzmi:
- Nasi mają więcej z gry!
Zdanie to nic nie oznacza,
Naszych leją w rytmie cza-cza,
Przez plac jadą jak po stole
I ładują Polsce gole.
Ale po co ronić łzy?
Nasi mają więcej z gry!
Ktoś wyjaśnił, że
  • Odpowiedz
Nasz gotyk jest nieczysty, nasz renesans skażony,
Różni obcy najeźdźcy gwałcili nasze żony,
Cudzych kultur i wpływów wszędzie widzi się dotyk:
Renesans bizantyjski, a krzyżacki jest gotyk.
Nasz jadłospis jest dziwny, szwedzko-czesko-madziarski,
Temperament angielsko-izraelsko-tatarski,
Nasz klimat jest mieszany, syberyjsko-kongijski,
Duma starohiszpańska, a sentyment rosyjski.
Flamandzkie falsyfikaty sprzedaje nasza Desa,
Nasz gotyk jest nieczysty, skażony nasz renesans.
Jagiełło był Litwinem, Chopin był pół-Polakiem,
Książę Pepi był Włochem, Czechem i Austriakiem.
Nasze polskie nazwiska
  • Odpowiedz
Ballada o straszliwej rzezi
Kneź Dreptak rozgiął kraty,
przeciął mieczem firanki,
wszedł oknem do komnaty,
zastał żonę z kochankiem.
Zakrzyknął: - Wielkie nieba! -
potrząsł gachem jak listkiem
i uciął mu co trzeba,
a głowę przede wszystkim.
Hej, uciął mu ją, jejku, jej,
głowę przede wszystkim...
Tu spojrzeniem okrutnym
swą małżonkę obrzucił,
wrzasnął: - Tobie też utnę!
I rzeczywiście uciął.
Lecz nadal czując dreszcze
mordercze, wciąż się pieklił,
mruczał: - Kogo by
  • Odpowiedz
Raz słowik śliczne pienia wywodził na żerdzi,

A obok usiadł śmierdziel, wypiął się i śmierdzi.

Przestań - błaga go słowik - bo mnie tu szlag trafi.

Trudno - odrzekł śmierdziel - każdy robi co potrafi.

#poezja #waligorski
  • Odpowiedz