Czasami nawet i zostanie w domu wystarczy, by kogoś nakierować na dobrą drogę :)

@joookub: Jak byłem trochę młodszy (jakieś 15-20 lat temu :p ) to miałem takiego znajomego. Siedział całymi dniami przy kompie... aż się na niego matka uwzięła i zaczęła go z domu wyganiać i zarekwirowała sprzęt.

A potem po znajomych musiała szukać bo przestał do chałupy przychodzić... rozpił się z lokalnymi Sebixami czy inną patola i zaczął rozbijać
  • Odpowiedz