#sadstory #choroba #zakarzenie

Kurde mircy jest źle :/ Chyba zaraziłem się śmiertelną chorobą. To nie są żarty.

Wczoraj byłem na osiedlu u takiej fajnej loszki 8/10, pobzykaliśmy się, dałem jej buziaka i uciekłem do domu. Podczas drogi powrotnej, z krzaków na osiedlu wybiegł na czworaka dziki Sebix w dresie Adidasa i czapce #!$%@? najka. Ten chory #!$%@? podbiegł do mnie i ugryzł mnie w nogę :/ Dobrze, że wiem co sie w