@ludolfina98
Nie wiem co to za przewoźnik, ale polecam napisać. Mnie jak uciekł z przystanku to napisałem do ZTM (Warszawa) i dostałem potem pisemko z podpisem jakiegoś kierownika dziury w dupie ze upomnieli kierowcę. Pewnie sprowadzilo się to do "ej, jakiś flet znowu napisał ze mu zamknąłeś drzwi przed nosem, dobra robota" ale zawsze.