@MarianAlkoholik: to może zobacz i sam oceń? :)
Grawitacja była na poważnie, różnica jest taka, że w niej ciągle coś się dzieje i czuć napięcie, a Marsjanin niby podobny tematycznie, tylko bardziej z przymrużeniem oka - przez głównego bohatera i jego optymistyczne podejście do życia. No i wszystko jest o wiele spokojniejsze.
@Miszkurka2000: ja sobie daruje książkę, film mnie, AŻ tak nie powalił.
@avox: Zabieram się do tego filmu
  • Odpowiedz