Wpis z mikrobloga

Ale beka mirki xD

Czasami jest dobrze, spotykam sie z cumplami i smieszkujemy grajac w cs'a czy battlefielda, chodzimy na silownie, do kina i w jest tak fajnie w pewnym momencie ze odczuwam potrzebe zrobienia czegos wiecej - jakbym wszedl na szczyt drabiny maslowa i mial sie realizowac.

Wtedy przychodza mysli ze czas poznac dziewczyne, zarobic wieksza sumke, edukowac sie, poznac nowych ludzi. Tak wiec od jutra podbijam swiat, stuleja rozmarzona motzno

I nagle buumm wstaje opuchniety, nic mi sie nie chce, pojawiaja sie #feels #tfwnogf #przegrywmotzno no i wracam do punktu wyjscia czyli #depresja.

Samoocena i nastroj zaczely pikowac w dol niczym boeing i tak oto zaczalem sie pograzac coraz bardziej doszukujac sie w sobie problemu - a moze jestem do dupy? Born to feel? To tylko pogorszylo moj stan...

Tak wiec postanowilem sie wyzalic i kiedy zaczynalem to pisac dotarlo cos waznego do mnie - analizujac swoja wypowiedz spostrzeglem, ze wszystko jest ok do momentu kiedy tworze oczekiwania, chce siegnac po wiecej niz moge na ta chwile w dodatku z masa oczekiwan i ekscytacja nastolatka ktory zamoczyl po raz pierwszy.

W momencie jak to sobie uswiadomilem czarne mysli przeszly i ruszam na silke kontynuowac swoje i tak calkiem fajne zycie :)

#wygryw #truestory #coolstory
  • 2