Wpis z mikrobloga

@mamnatopapiery: Chodzi mi o ogólne zachowanie. Zachęca do pisania skarg na "złych" nauczycieli. Taka nagonka.

A nauczyciele w czasie przerwy świątecznej muszą iść organizować zajęcia, na które nie ma chętnych, ale po prostu taki mają obowiązek, ponad to, jeżeli znajda się chętne dzieci muszą oni ciekawie zorganizować im czas. Nauczyciel jest od nauczania, nie powinien robić za niańkę.

+ Pani minister swoim zachowaniem i wypowiedziami nakłania rodziców do zrzucenia całej winy
@dreamh00k: No o tych zajęciach słyszałem, na szczęście mamełe organizowała zajęcia w jakieś wolne 2 miechy temu i w święta ma spokój. Ogólnie bawi mnie cały ten ból dupy na nauczycieli pracujących 5h dziennie, jak widzę kogoś kto zaczyna pracę o 8, o 16 kończy, a potem siedzi w domu nad pracami uczniów, planami zajęć itp itd.

Narzekać każdy #!$%@? potrafi, tylko robić nie ma komu.

@dreamh00k: To nie jest minister nauczycieli tylko edukacji narodowej. Od reprezentacji interesów nauczycieli są te wszystkie chore związki zawodowe, a nie minister.

Nauczyciele mają problem z tym, że muszą pracować... Coś takiego. Kto by pomyślał. Większość społeczeństwa nie ma luksusu ferii świąteczno-noworocznych i nie pracuje tylko kiedy czerwona kartka w kalendarzu.
@JohnMaxwell: Większość społeczeństwa z momentem zakończenia pracy rzeczywiście kończy pracę.

A nauczyciel wraca do domu, sprawdza prace po parę godzin dziennie, potem drukuje pomoce naukowe dla uczniów własną drukarką za własne pieniądze, bo w szkole nie ma na to pieniędzy. W ten sposób okazuje się, że siedzą nad pracą od 8 do 19, albo i dłużej.

Narzekasz na to, ze mają wolne w wakacje i ferie. O dziwo w czasie wakacji
@dreamh00k: Piszesz tak jakby tylko nauczyciel zabierał pracę do domu. A nie jest to prawdą. Jest wiele grup zawodowych pracujących w taki sposób. Nie ma więc nic wyjątkowego pod tym względem w zawodzie nauczyciela. Nie będę wchodził w retorykę typu - nie ma obowiązku być nauczycielem, bo to miałkie, chociaż zawiera w sobie pewien sens.

Podstawą systemu nie są nauczyciele tylko uczniowie. To oni mają pierwszeństwo, to ich interesy są priorytetem.
sprawdza prace po parę godzin dziennie


@dreamh00k: Kilka godzin - znaczy, przynajmniej 3. 15 tygodniowo? xD To chyba upośledzony umysłowo.

Sprawdziany w liceach odbywają się średnio co miesiąc-dwa, policzmy, że 1,5miesiąca. Średnio przedmiot ma 2 godziny lekcyjne nauczania tygodniowo, pomiędzy kolejnymi sprawdzianami mija zwykle więc ~12 godzin lekcyjnych (z niektórych przedmiotów mniej, z innych więcej, to oczywiste). Nauczyciel ma 15 godzin lekcji tygodniowo (do tych 18 godzin liczą się dyżury na