[semperfidelis]

1. Zawozisz samochód do mechanika na wymianę łożyska.
2. Odbierasz samochód po weekendzie, we wtorek.
3.Przegląd ważny do poprzedniej niedzieli, więc jedziesz zrobić nowy.
4. Wyjeżdżasz na linię przeglądową.
5. Na telepakach odpada przewód hamulcowy, który rozpada się po dotknięciu.
6. Zostawiasz samochód w drugim warsztacie.
7.????
8a. Brak profitu?
8b. Profit w postaci ocalonego życia swojego lub żony.

#samochod #motoryzacja #tylewygracczytyleprzegrac

[K.....c]

@semperfidelis: 8b

[Kafarek555]

@semperfidelis: mnie pękł przewód hamulcowy w czasie jazdy...dobrze że mała prędkość, dwa było to na tyle małe pęknięcie, że ciśnienie pozwoliło na hamowanie

[semperfidelis]

@Kafarek555: Tutaj pękł tak, że pedal wpadł w podłogę i płyn wyciekl praktycznie od razu.

[benzdriver]

@semperfidelis: z reguly w takiej sytuacji wciaz jest dosc plynu hamulcowego, aby zatrzymac bezpiecznie samochod. Obwody sa rozdzielone ( z reguly po przekatnej ), wiec utrata plynu w jednym obwodzie nie skutkuje natychmiastowa i calkowita utrata sily hamowania. Z ciekawosci co to za samochod?

[semperfidelis]

@benzdriver: Matiz
:-)
Po przerwaniu przewodu nie było w ogóle hamowania.

[benzdriver]

@semperfidelis: myslalem, ze jakis Abarth...
W Matizie nawet z calymi przewodami jak wsiada 4 spore osoby nie ma hamowania... ;)

[semperfidelis]

@benzdriver: Abarth się spalił :-P matiz przejściowo, bo zbieram hajs na nowy :-)

[benzdriver]

@semperfidelis: tak sam z siebie sie spalil? Co to za Abarth byl?

[semperfidelis]

@benzdriver: Stilo Abarth. 2.4 Benz. Ktoś podpalił samochód stojący obok.

[benzdriver]

@semperfidelis: niefart...