Wpis z mikrobloga

Jak mnie wpienia gadanie dynamicznych, wykopowych ekonomistów dotyczące kredytu we franku szwajcarskim. "Hurr gdzie byli podczas lekcji ekonomii?" "kredyt w walucie w której się zarabia to jest król kredytów". Wiek przeciętnego wykopka w 2008 roku to pewnie jakieś 20 lat, kiedy większość z nich kredyty miała głęboko w d... a teraz każdy kurna nowy Hayek. To co się dzieje z frankiem szwajcarskim to są przecież jakieś ostre wałki i spekulacje i nikt tak naprawdę nie wie co się stało. Ale na wykopie i tak napiszą, że sami sobie są winni. Chcącemu nie dzieje się krzywda...czekam na głos tych wszystkich oświeconych wolnorynkowców...nie wierzę co za znieczulica wykopków.
#gorzkiezale
  • 1
@sluchaj_no: Przecież biorąc kredyt w innej walucie trzeba liczyć się ze spekulacjami, zmianami stóp procentowych w obu krajach itp. Trzeba być idiotą żeby myśleć że kurs zawsze będzie na tym samym poziomie. Mogli zarówno dużo zyskać jak i dużo stracić. W tej chwili tracą, ale wałki mogą być jeszcze w drugą stronę.