Wróciłem dzisiaj nad ranem do domu po dwóch tygodniach spędzonych w Tajlandii. Odradzam jechanie tam, ten kraj uzależnia. W dwa tygodnie zobaczyłem i przeżyłem więcej niż przez całe swoje życie. Najgorsze jest to, że deprecha mnie teraz #!$%@? nie miłosiernie... Co tu zrobić żeby zarobić i móc tam żyć?! (╯︵╰,) #gorzkiezale
@jutlandczyk: witamy po stronie biednych-oswieconych. ,,niewiedza jest blogoslawienstwem". pierwsza osobe, ktora mowi, ze pieniadze szczescia nie daja bije po twarzy biczem.
@lazer: Nie wiem gdzie byłeś i co uważasz za fajne wakacje. Ja byłem w kilku miejscach na świecie i wszędzie było fajnie ale to co przeżyłem tam odbiega od rzeczywistości. @Skinef: Tylko bogaci mogą powiedzieć, że pieniądze nie dają szczęścia.
@jutlandczyk: Ja poznałem tam masę mlodych niemiaszy i angoli którzy wpadli na wakacje i siedzą już kilka miesięcy. No ale im łatwiej nie wrócić jak starzy mają hajs. Nie mniej Wietnam i Kbodza urzekly mnie bardziej. Zwlaszcza Wietnam. No i w sumie nieco tańszy.
@izsaj: Ja niestety nie miałem na tyle czasu. Zwiedziłem tylko kilka miejsc w Tajlandii. Bangkok, Krabi, Phuket i Pattaya. Mam znajomego który mieszka w Wietnamie, na pewno będę obierał następnym razem te kierunki. Masz na myśli mieszkających tam ludzi których utrzymują rodzice? Dla mnie tylko online biznes wchodzi w grę albo zainwestowanie gdzieś dobrze pieniędzy żeby mieć stały dochód.
Tak. Z fajnym hostelem i zarciem na cały dzień + jakaś zabawa to dla noemca piwo w barze. Ja miałem budżet 10 boksów dziennie 2 lata temu i było git. Prawie 3 miechy w trzech krajach i zamknalem się w 6k z prezentami
Żeby trwały jak najdłużej i zwiedzić jak najwięcej. I nie były to wakacje bo rzuciłem wcześniej robotę. Chciałem żeby trwało to jak najdłużej. Nie zamienilbym się
@izsaj: W sumie masz rację. Ja pierwsze co bym zrobił po rzuceniu pracy to to samo co Ty. Na przyszłość używaj opcji odpowiedz żeby ktoś wiedział, że do niego piszesz.
Ja też wrociłam dzisiaj po 2 tyg z Tajlandii :( zimno, szaro i deprecha.Trzeba odkladac na nastepny wyjazd. Odnosnie cen, bylam w mniej ciekawej czesci-Hua Hin i okolice, mieszkalam w hostelu, mialam wypozyczony skuter, nie oszczedzalam i zamknelam sie w 4.5 tys z biletami :)
@Irie_: Ja szalalem i to grubo... dlatego tyle wydalem. Dziennie za dnia wycieczki a wieczorami imprezy. Poznalem tam normalna tajska dziewczyne ktora ma swoj osrodek wypoczynkowy, bogata ogolnie. W lipcu przylatuje do mnie na kilka dni, pewnie z nia wroce do pattaya na kolejne kilka dni. Ja juz nie potrzebuje leciec gdzies indziej, tam jest wszystko czego mozna sobie zapragnac :)
My z chlopakiem tez nie proznowalismy, zwiedzilismy wszystkie atrakcje w obrebie 200 km, plus jezdzilismy gdzie nas skuter prowadzil ;) stolowalismy sie w wieelu roznych miejscach, takze wakacje na plus, aczkolwiek zostalo jeszcze zachodnie wybrzeze i Malezja ;)
@Skinef: Tylko bogaci mogą powiedzieć, że pieniądze nie dają szczęścia.