Wpis z mikrobloga

@choleryk: Stream. Jak widać Wall chyba jednak nie narzeka na Achillesa, skoro na 2 minuty przed końcem prawie triple-double wykręcił. W ogóle ten mecz przesrany. W pierwszej części Wizards przegrywali już -19, ale jakoś się ocknęli i na 2 minuty przed końcem są bodajże +4
@choleryk: No jednak zabrakło jednej zbiórki do tripla, ale jednak martwi mnie ta jego noga. Cały mecz wyglądał mega świeżo, ale jak widać "plotki" o dokuczającym bólu w okolicach Achillesa nie były wyssane z palca, skoro ostatnie dwie minuty dość tak kuśtykał. Oby go to nie wykluczyło, bo bez niego Wizards na pewno nie będą mieli w pierwszej rundzie PO przewagi własnej hali.