Aktywne Wpisy
Bitszkopt +46
Siedzę sam na lotnisku, w ostatniej chwili olałem lot.
Miałem lecieć z dziewczyną i po kilku latach chciałem się w końcu oświadczyć podczas pięknej zorzy polarnej. Wszystko legło w gruzach i podróż zamieniła się w spierdotrip.
Poświęciłem wiele godzin na dopięcie wszystkiego i z prognoz miałbym idealną pogodę no i jarałem się akcją którą wymyśliłem ale wyszło jak zawsze...
Takie luźne przemyślenia i rady dla innych. Nie warto walczyć za wszelką cenę
Miałem lecieć z dziewczyną i po kilku latach chciałem się w końcu oświadczyć podczas pięknej zorzy polarnej. Wszystko legło w gruzach i podróż zamieniła się w spierdotrip.
Poświęciłem wiele godzin na dopięcie wszystkiego i z prognoz miałbym idealną pogodę no i jarałem się akcją którą wymyśliłem ale wyszło jak zawsze...
Takie luźne przemyślenia i rady dla innych. Nie warto walczyć za wszelką cenę
Chicoxxx66 +157
Jedną z najbardziej znanych i intrygujących ciekawostek z dziedziny fizyki kwantowej jest Zjawisko tunelowania.
Zjawisko tunelowania oznacza, że cząstka kwantowa, taka jak elektron, może przenikać przez potencjał energii, który normalnie by ją zatrzymał. W fizyce klasycznej, cząstka nie mogłaby przeniknąć przez takie bariery, ale w fizyce kwantowej jest to możliwe, ponieważ cząstka może być jednocześnie w kilku miejscach jednocześnie.
Tunelowanie jest wykorzystywane w wielu dziedzinach, takich jak elektronika kwantowa i jądrowe reaktory
Zjawisko tunelowania oznacza, że cząstka kwantowa, taka jak elektron, może przenikać przez potencjał energii, który normalnie by ją zatrzymał. W fizyce klasycznej, cząstka nie mogłaby przeniknąć przez takie bariery, ale w fizyce kwantowej jest to możliwe, ponieważ cząstka może być jednocześnie w kilku miejscach jednocześnie.
Tunelowanie jest wykorzystywane w wielu dziedzinach, takich jak elektronika kwantowa i jądrowe reaktory
Pamiętacie może ten wykop o listonoszu, który częstuje psy smakołykami aby dały mu spokój?
Otóż tak się zastanawiałem czy to podziała i postanowiłem spróbować.
Na początku byłem sceptyczny jednak po tygodniu serwowania przednich ,,Dog Stick,, z oszałamiającą zawartością mięsa 75%, różnym psim agresorom, muszę stwierdzić, że to działa. Psy wykazują odruch Pawłowa i jak tylko się zbliżam zaczynają powoli się uspokajać i oczekiwać nagrody za nieszczekanie. Fascynujące. Postanowiłem jednak zastosować jeden mały trik. Gdy się zbliżam i częstuje je smakołykiem gwiżdże w specyficzny sposób. Mam nadzieję, że gdy nauka się skończy i odstawię przysmaki to wystarczy, że usłyszą wygwizdywane dźwięki. Psy to dziwne stworzenia. Podchodzę, gwizdam, dostają nagrodę, uspokajają się, ja wrzucam listy, żegnam się z psiakiem i idę dalej. Wystarczy jednak, że oddalę się na pięć metrów i przypomina im się kim jestem i co się właśnie stało :)
I jeszcze takie małe #coolstory
Gdy kupowałem pierwszą partię ,,Dog Stick's,, pan w sklepie zoologicznym zapytał po co mi to skoro mam kota. Opowiedziałem mu historię listonosza z filmu i jak to sam chce spróbować tego samego. Tak mu się spodobał pomysł i moje podejście, że nie zapłaciłem za zakupy. Dzisiaj znów byłem dobrać zapasów i zdałem relację z postępów. Pan życzył mi powodzenia i do moich zakupów w postaci 20 sztuk psiego przysmaku dorzucił jeszcze 7... na szczęście jak to określił.
@Old_Postman: dobrze kombinujesz, ale warto wprowadzić w momencie dawania przysmaków chwalenie głosem, potem zmniejszać ilość przysmaków i zastępować samą pochwałą. A smakołyki mieć przy sobie i przypominać psom co jakiś czas tę nagrodę za nieszczekanie.
@Old_Postman: wujek miał kiedyś owczarka niemieckiego. Gdy byłem na podwórku i wujek "przedstawił mnie" psu, było wszystko ok, bawiłem się z nim i głaskałem. Jednak wystarczyło że wyszedłem metr za furtkę,
Kalkuluje się :) Tak jak pisałem we wpisie nie dość, że dostaję gratisy to jeszcze pan sprzedawca dał mi stały rabat :)