Wpis z mikrobloga

@Klockowatyyy: Coż, jeśli w tej sytuacji Poroszenko ograniczy się do zapewnień, że sytuacja jest pod kontrolą i jednocześnie nie zapewni żadnych środków do tego by tę kontrolę rzeczywiście uzyskać to będzie oznaczało nie tylko to, że Ukraina przegra Debalcewo - to będzie oznaczało, że Ukraina nie jest w stanie abosolutnie niczego wygrać.
Jakby Poroszenko miał siły na przełamanie okrążenia to już dawno Debalcewo zostałoby odblokowane. To nie rozejm go wstrzymuje, tylko brak szans na powodzenie.


@rajwyk: Nie zupełnie. Inna jest sytuacja jak atakuje jedynie drogę i trzyma się w kotle bo wtedy przeciwnik może odpowiadać dokładnie takimi samymi ruchami i co więcej jest w stanie ruchy atakujących przewidywać, a zupełnie inna by była sytuacja gdyby w tym samym czasie Ukraińcy zaatakowali Gorłówkę i
@rajwyk: mógł wycofać siły z Debalcewa jak mozna było - trzeba było byc idiota, żeby mysleć, że ruscy nie zrobia tam kociołka

teraz przy kolejnym poborze to dojdzie do zamieszek - iść pod nóż - bez sensu
@maniac777: Jakby mógł to zrobić to by już dawno to zrobił. W zeszłym tygodniu nie było rozejmu i jakoś nie mogli tego zrobić.
Jedyne miejsce gdzie mieli odpowiednią przewagę nad Sepsami to Mariupol i tam zaatakowali. Ale to było za mało. W pozostałych miejscach nie ma wystarczających sił aby zmusić Sepsów do przegrupowania spod Debalcewe.
W zeszłym tygodniu nie było rozejmu


@rajwyk: Teoretycznie z punktu widzenia Ukraińców rozejm jest nieprzerwanie od września. ( ͡° ͜ʖ ͡°) W międzyczasie na jego podtrzymanie nawet ogłaszali jednostronne zawieszenie broni - kilkukrotnie. Pierwszym działaniem ofensywnym była dopiero ostatnia przechadzka Azowa pod Mariupolem.