[wonrz]

Nie rozumiem o co wszystkim chodzi z tym "#!$%@? o miłości". Czy tylko mi się wydaje, że Brand mówiła to tylko po to, żeby przekonać ich aby polecieli na planetę jej ukochanego?
#interstellar

[TheMan]

@wonrz: Dokładnie tak.

[v.....q]

@wonrz: że na ziemię? nie obejrzałem do końca.

[wonrz]

@volq: to oglądnij, nie chcę ci dać jakiegoś spoilera :)

[v.....q]

@wonrz: kiedyś to zrobię... :)

[d.....k]

@wonrz: @TheMan: nie. miłość jako wielkość fizyczna, która pozwala na przekroczenie granicy poznania (główny bohater jako istota trójwymiarowa jest w stanie zrozumieć zawiłość tesseraktu m.in. właśnie dzięki temu) jest głównym motywem filmu.

[TheMan]

@durielek: Nie, on umie zrozumieć zawiłość teseraktu, bo widzi go w 3D, ja też go widziałem i widziałem konkretne pokoje na osi czasu, a nie kochałem dziewczynki z filmu.

[d.....k]

@TheMan: dzięki miłości do córki mógł się z nią kontaktować na znaczną odległość. Dzięki tej miłości istoty czterowymiarowe mogły przedstawić tesserakt jemu tak, żeby wiedział, jak przekazać wiadomość córce.

Gdyby nie miłość, ludzkość by miała #!$%@?. Taki jest morał filmu.

No chyba że uważasz, że każdy by zrozumiał morse'a na wskazówce zegarka.

[wonrz]

@durielek: tak na to nie patrzyłem, dzięki :)

[d.....k]

@wonrz: no ja tak to rozumiem. oczywiście to tylko jeden z motywów w filmie. jest tam mnóstwo ciekawych konceptów i naukowych rozważań i konceptów. Jak komuś się tylko ten jeden element filmu nie podoba, to po prostu za bardzo się spina

[wonrz]

@durielek: i właśnie to jest najlepsze w tym filmie, że można go odebrać na wiele sposobów :D