Aktywne Wpisy
precz_z_komunia +960
Mam lvl 40+ więc dla większości z Was jestem już staruszkiem. Obserwuję i pasjonuję się polityką od 25 lat. Chciałem Wam opowiedzieć trochę o tych wyborach w których właśnie braliśmy udział, o tym jak się pomyliłem co do młodych i podziękować Wam - stanęliście po stronie Polski, demokracji i Waszej przyszłości. Ale po kolei.
Te wybory były najważniejszymi, w mojej opinii, ważniejszymi wyborami niż te z 1989 roku. To były wybory o
Te wybory były najważniejszymi, w mojej opinii, ważniejszymi wyborami niż te z 1989 roku. To były wybory o
mirko_anonim +2
✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Różnica wieku 19-33 jest waszym zdaniem ok czy przesada? 14 lat. Wg mnie dużo za dużo. Pytam bo znajomy umawia się z taką młodą siksą i mnie zastanawia co on chce tym osiągnąć. Dorosły chłop który powinien myśleć o założeniu rodziny raczej. I nie, nie jestem zazdrosna bo sama jestem w szczęśliwym związku ale dla mnie to trochę obrzydliwe i sporo stracił tym w moich oczach. Próbuję mu przemówić
Różnica wieku 19-33 jest waszym zdaniem ok czy przesada? 14 lat. Wg mnie dużo za dużo. Pytam bo znajomy umawia się z taką młodą siksą i mnie zastanawia co on chce tym osiągnąć. Dorosły chłop który powinien myśleć o założeniu rodziny raczej. I nie, nie jestem zazdrosna bo sama jestem w szczęśliwym związku ale dla mnie to trochę obrzydliwe i sporo stracił tym w moich oczach. Próbuję mu przemówić
Włoskie media z zachwytem przyglądają się pięknym gestom nowego papieża, które świadczą, że nie na darmo przyjął imię nawiązujące do św. Franciszka z Asyżu. Równocześnie jednak, jak donosi z Rzymu nasz korespondent Piotr Kowalczuk, już trzeciego dnia pontyfikatu rozpoczęło się budowanie zupełnie Franciszkowi niepotrzebnej legendy.
Wszyscy są zachwyceni prostym, zwykłym stylem nowego papieża. I mają nadzieję, że właśnie w tę stronę – rezygnacji z teatru, przepychu, próżności i blichtru na rzecz ewangelizacji – pójdzie prowadzony przez Franciszka Kościół. Wczoraj rano papież pojechał się modlić do bazyliki Matki Bożej Większej. Kazał się tam wieść zwykłym samochodem watykańskiej żandarmerii bez obstawy. Potem pojechał do hotelu, w którym się zatrzymał przed konklawe, żeby osobiście zapłacić rachunek. Popołudniu odprawił pierwszą mszę jako papież w Kaplicy Sykstyńskiej dla kardynałów. Kazał przestawić ołtarz tak, by celebrując nie stał plecami do wiernych. A potem, zamiast jak nakazuje tradycja odczytać przygotowaną w sekretariacie stanu programową homilię po łacinie – tak w identycznych okolicznościach zrobili Jan Paweł I, Jan Paweł II i Benedykt XVI - zaimprowizował krótkie przemówienie po włosku - bez kartki, z pamięci. Powiedział kardynałom, że bez głoszenia, wyznawania Chrystusa, Kościół może się zmienić w pozarządową organizację niesienia pomocy. Te słowa i gesty naprawdę zapowiadają wielkie zmiany w Kościele. Co więcej, dziś o 11-tej rano, gdy papież przyjął na audiencji wszystkich kardynałów, powiedział im, że Kościół potrzebuje nowej ewangelizacji, nowych sposobów dotarcia do ludzi, szczególnie młodych.
Niestety, już dziś, trzeciego dnia pontyfikatu, za sprawą absolutnie nieodpowiedzialnych włoskich mediów i dziennikarzy – a chodzi o najważniejsze włoskie gazety, w tym „Corriere della Sera” – rozpoczęło się budowanie opartej na wymysłach legendy i mitu papieża Franciszka. Zupełnie jakby ten ze wszechmiar wyjątkowy człowiek tego potrzebował. Bezmyślnie powtarzają te bzdury światowe media i naturalnie Polska Agencja Prasowa.
Bzdura pierwsza: Franciszek zaraz po wyborze w zakrystii Kaplicy Sykstyńskiej przebierając się w papieskie szaty miał powiedzieć podającemu mu aksamitną pelerynkę z lamówkami z gronostajów powiedział ceremoniarzowi Guido Mariniemu: „Niech ksiądz sam to włoży. Karnawał się skończył”. Byli tam tylko we dwóch. Ani papież ani ceremoniarz, nawet gdyby takie słowa rzeczywiście padły, co samo w sobie jest niemożliwe, nie mogli ich wynieść na zewnątrz choćby dlatego, że byłaby to obraza po adresem poprzedniego papieża, który taką pelerynkę często wdziewał. Według innej włoskie gazety te same słowa padły, gdy Franciszek ubierał się wczoraj rano, by złożyć wizytę w bazylice. Chodzić miało o inny element stroju – pas.
Nie koniec na tym. W związku z tym, że w bazylice Matki Bożej Większej pojawił się jej emerytowany archiprezbiter kard. Bernard Law, po uszy zamieszany w krycie księży pedofili, dziennikarz „Fatto Quotidiano”, choć go przy tym nie było napisał: „Twarz papieża pociemniała, a potem powiedział: „Nie chcę więcej widzieć tego kardynała pedofili”. Mało tego. Ten cytat jest tytułem wielkiego artykułu. A chodzi o słowa, które nigdy nie padły W środku czytamy, że jeśli nawet papież tego nie powiedzial, to na pewno tak pomyślał. Gazeta chwali się ekskluzywną informacją, że papież już postanowił przenieść kardynała Law do zakonu klauzurowego.
Takich i podobnych bzdur krążą już w światowych mediach setki. Tworzący je i powtarzający dziennikarzy kompromitują się totalnie, ale to ich sprawa. Przy okazji szkodzą i papieżowi niepotrzebnym, kretyńskim bałwochwalstwem.
~ Dariusz Kowalczyk (jezuita)
tl'd: O papieżu zaczęto mówić niestworzone historię, które niczemu nie służą.
#religia #papiez #kosciolkatolicki #katolicyzm
lewak jakiś
po 3 dniach?
raczej ten artykuł to jakaś bzdura, takie robienie problemu z niczego / z igły widły
Na razie powstrzymywałbym się od ocen, zobaczymy jak będzie.
Przy okazji pytanie zwiadowcze, kto prowadzi tę stronę? Zbyt mocno nigdy się nie wczytywałem.