Wpis z mikrobloga

Mam 45 lat, mąż 49 lat. Przez 26 lat byliśmy małżeństwem, które robiło wszystko razem. Zawsze przez te wszystkie lata chodziliśmy wszędzie trzymając się za rękę, nie umieliśmy inaczej. Bardzo często chodziliśmy na spacery, jeździliśmy razem rowerami, chodziliśmy po naszych ulubionych górach, nawet książki w łóżku czytaliśmy razem głaszcząc się nawzajem. Myślałam, że tak będzie zawsze.
Nie mówię, że się nie kłóciliśmy, ale tak jest w większości małżeństw. Myślę, że dużo zmieniło się po przejściu męża na emeryturę. Niby w domu wszystko zrobił, ja o nic się nie martwiłam. Przychodziłam na gotowe, ale (mąż jest chory na chad) wiadomo, że czasu miał bardzo dużo i większość spędzał gadając na forum. Ja niestety nie do końca znałam tę chorobę i z niektórymi zachowaniami sobie nie radziłam. Znalazł sobie szybko osobę, która go bardzo dobrze zrozumiała i po kilku miesiącach (nie widywał się z nią często ze względu na odległość) odszedł do niej i chce z nią wziąć ślub. Powiedział, że za późno zrozumiałam jego chorobę. Chciałam ratować to małżeństwo, ale on nie chce. Dla mnie życie się skończyło, bo wciąż jego bardzo kocham.
  • 22
@XAIMEII: Są nieliczne, które by sobie poradziły. Np taka moja matka, ale ona jest bardzo ładna, zgrabna i wygląda na 15 lat mniej. Ale generalnie masz racje. Nawet dzisiaj koleżanka mi opowiadała, że matka jej kumpla się zabiła, bo mąż ją zostawił 10 lat temu. Ostatnio były jakieś komunie wnuków, imieniny i napisała w liście pożegnalnym, że już nigdy więcej nie chcę patrzeć na swojego byłego ślubnego i jego rodzine. Po
Ja jestem zdania, że do ślubu trzeba dorosnąć, i wziąć go w 100% na poważnie. Po nim nie ma już ale, i nie ma wycofania się, nie ma czegoś takiego jak przestanie kogoś kochać, bo jeśli ktoś mówi coś takiego, to znaczy, że nigdy nie kochał. Czasami nie potrafię zrozumieć ludzi...


@XAIMEII: Olaboga trafiłam na męską wersje siebie. No jak mnie wkurzają takie niestabilnie emocjonalnie osoby pt "dziś kocham a jutro
@XAIMEII:Najlepiej po prostu nie brac slubu.
"(...)odszedł do niej i chce z nią wziąć ślub." - no i po #!$%@?? zeby pozniej ktos wypominal ze no to przeciez mialo byc na zawsze i takie duperdele.
Najczesciej ludzie sie soba nudza i szukaja nowych wrazen, rutyna zabije kazdego skutecznie.No moze ludzi ktorzy nie lubia ryzykowac/nie maja ambicji czy motywacji aby zaryzykowac.
Malzenstwo wynikalo z presji spolecznej i podzialu obowiazkow.
Teraz tej presji