Wpis z mikrobloga

#prawojazdy #egzamin

Przed chwilą byłem świadkiem, jak przy Smoluchowskiego w Krakowie ziomeczek przesiadał się z egzaminatorem.

Nie załamuj się ziomuś, przemyśl porządnie co zrobiłeś źle, poćwicz jeszcze, w końcu na pewno się uda. To, za którym razem zdasz egzamin, nie zdefiniuje Cię jako kierowcy. Mam znajomych co zdali za pierwszym i jeżdżą jak cioty, mam też ziomka, który zdał za szóstym razem i śmiga przyzwoicie. Bo dopiero tysiące przejechanych kilometrów i przede wszystkim Twoje podejście wpłyną na to, jakim będziesz kierowcą. Nie bądź leniwy, zawsze doszukuj się niedociągnięć w swojej technice, zawsze miej oczy dookoła głowy i nigdy nie ufaj innym kierowcom, a na pewno będzie dobrze. :) Powodzenia!

  • Odpowiedz