Wpis z mikrobloga

@Donk_von_Fisher:
Pewien misjonarz był z misją humanitarną w Afryce. Któregoś dnia idąc w dżungli zauważył leżącego słonia. Podszedł i zobaczył że słoń ma w nogę wbity gwóźdź. Zrobiło mu się żal i wyjął mu ten gwóźdź. Słoń wstał i popatrzył na swojego ratownika z umiłowaniem, jakby chciał powiedzieć "dziękuję", potem poszedł. Odwrócił się jeszcze raz, jakby chciał powiedzieć "do widzenia" i zniknął wśród drzew. "Ciekawe czy go jeszcze kiedykolwiek znowu zobaczę!?
@DOgi:
Była sobie kurza ferma. Znajdowała się w pobliżu lasku, w którym panował mądry lisek. Lisek był na tyle mądry, iż znalazł dziurę w płocie i dzięki niej co wieczór wykradał kurę z fermy. Początkowo rolnik opiekujący się fermą nie dostrzegał ubywających kur, lecz z czasem zaczął. Pewnej nocy, aby upewnić się do tego czy się nie mylił, zaczaił się i czekał, lecz niestety zasnął. W dzień okazało się, iż kolejna