Wpis z mikrobloga

Mireczki, wy tu o zjazdach po dopalaczach, a ja ostatnio miałem przygodę ze zwykłą trawą. Spaliliśmy we dwójkę dość grubego skręta w bardzo krótkim czasie. Na początku normalnie, no może trochę większa faza niż zwykle. Ale później mam wrażenie że tętno wzrosło mi ze 2 razy i całe ciało zaczęło pulsować. U kumpla to samo tylko wcześniej się zaczęło. W sumie całość trwała może z dwie godziny ale mi wydawało się że wieczność i nie wiedziałem czy dzwonić po karetkę czy żegnać się ze światem. Nigdy wcześniej mnie nic takiego nie spotkało. Trawa na pewno była dobrej jakości. Czy to możliwe że przez to że jak ja jeszcze miałem dobrą fazę kumpel powiedział że gorzej się czuje i wtedy ja się trochę obsrałem?

#marihuana #narkotykizawszespoko #nieheheszki
  • 7
@rybitwa_: nie mierzyłem niestety (czuję że mógłby być życiowy wynik). Ja nie miałem mdłości, ale kumpel w godzinę później puścił pawia. Magnez spadł mi mocno bo jeszcze przez tydzień czułem bicie serca. Palone rzeczywiście na szybko.