Aktywne Wpisy
xmadesio +31
#samochody #motoryzacja
Zanim zacząłem pracować moim celem było E46 330.
Jak już na nie uzbierałem to bardziej mi się spodobało E92 i porzuciłem E46. Gdy miałem hajs na E92 i zobaczyłem, że mustang jest w zasięgu ręki to porzuciłem E92 a potem mustanga na rzecz 435i.
Wczoraj przeglądając samochody widzę, że trochę dokładając zamiast BMW mogę mieć Caymana 2.7 2014r.
Zawsze to lepiej brzmi jak ktoś zapyta:
K: Czym jeździsz?
J: Porsche
Zanim zacząłem pracować moim celem było E46 330.
Jak już na nie uzbierałem to bardziej mi się spodobało E92 i porzuciłem E46. Gdy miałem hajs na E92 i zobaczyłem, że mustang jest w zasięgu ręki to porzuciłem E92 a potem mustanga na rzecz 435i.
Wczoraj przeglądając samochody widzę, że trochę dokładając zamiast BMW mogę mieć Caymana 2.7 2014r.
Zawsze to lepiej brzmi jak ktoś zapyta:
K: Czym jeździsz?
J: Porsche
swiadekkoronny +261
Hołownia króciutko z dudą xd
https://www.sejm.gov.pl/Sejm10.nsf/komunikat.xsp?documentId=3A82C2838F01608FC1258A9200377775
#sejm #polityka
https://www.sejm.gov.pl/Sejm10.nsf/komunikat.xsp?documentId=3A82C2838F01608FC1258A9200377775
#sejm #polityka
To nic nie wnosi, a tylko wszystko pieprzy między ludźmi.
Po cholerę ludzie są o siebie zazdrośni? Jak ma cię zdradzić, to cię zdradzi. I twoje durne fazy nic nie zmienią, a wręcz możesz sobie ciągłymi awanturami zaserwować zdradę, na własne życzenie. To jest idealny pretekst, to są zszargane nerwy. Po kilku latach wysłuchiwania potłuczonych bredni zazdrośnika w końcu te nerwy nie wytrzymują.
Najbardziej bawi mnie stulejarski tekst lvl 120348058 - "ja ufam jej, ale nie ufam innym facetom" czy też "ja ufam jemu, ale nie ufam innym babom". No kisnę XD gdzie tu logika? Jak ufasz jej i jesteś pewny/pewna tego, że nic nie odwali, to nawet jeśli ten ktoś z zewnątrz zacznie wyskakiwać z amorami to dostanie kosza lub w lepszym przypadku - lepa w dziąsło. Więc o co tu być zazdrosnym, skoro ufasz. A może jednak nie ufasz (a taka jest prawda), ale powtarzasz te zdania bez sensu, bo mądrze brzmią dla ciebie XD
Grzeb w telefonie, w komputerze, szpieguj, wypytuj o każdą minutę życia, sprawdzaj, rób afery o koleżanki/kolegów, zamykaj w „złotej klatce” - a potem się dziw, że zostajesz z palcem w dupie.
Najczęściej zazdrość pojawia się ze strony „gorszej”, np. facet jest zazdrosny o laskę, kiedy ta w skali Stulleja ma więcej punkcików niż on i na odwrót. Albo typowe, kiedy #rozowypasek jest starszy od swojego Romeo. Często wynika to też z ogólnego #!$%@? i na to już jakichś konkretniejszych kategorii nie ma.
Ogólnie sama kisnę z ludzi chorobliwie zazdrosnych, unikam ich jak ognia, nie tylko w związkach. Bawi mnie to, że ci ludzie nie wiedzą, że ich pieczenie jest widoczne gołym okiem, nawet dla ludzi z zewnątrz XD że są chodzącym kłębkiem nerwów na własne życzenie. Uwielbiam iść do knajpy z taką parką, gdzie kontakt wzrokowy z kelnerką/kelnerem podczas zamawiania jest już powodem do świdrowania wybranki/wybranka wzrokiem i ja już wiem – #!$%@? mózgowe. W domu będzie inba.
Albo chce gdzieś taki wyjść, wyjechać, ale nie. Ta musi z nim. I ten nie może powiedzieć, wiesz, chciałem sam z kumplem albo po prostu sam, bo mam dość tego, że jesteś nawet w mojej lodówce – i bierze ją, zaciska zęby, robi dobrą minę do złej gry. I tak całe życie :D pozdro.
Pozdrawiam wszystkich zazdrośników, najlepiej dobierzcie się wszyscy w zazdrosne pary i róbcie sobie nawzajem piekło. A ludzi używających mózgu i szanujących swoje nerwy i posiadających własną przestrzeń życiową, do której każdy ma prawo - zostawcie w spokoju.
#logikarozowychpaskow #logikaniebieskichpaskow #zwiazki #zazdrosc i dla niektórych #feels
@worldmaster: widzisz i tymi słowami idealnie potwierdziłeś to, co napisałam - zazdrość NIE MA SENSU. Da to da, nie da to nie da. I żadne jazdy nikogo przed tym nie uchronią. A tylko mogą rozpocząć lawinę.
Kisnę, bo nienawidzę nielogicznych zachowań. I bawią mnie te reakcje pełne emocji tam, gdzie nie ma dla nich miejsca. To jest dziecinne.
@krulewna: Ta, tyle że facet zawsze trochę podrywa. A ja nie zamierzam ułatwiać jakimś obcym typom budowania sobie relacji z moim różowym. Zresztą kiedys już gdzies to pisałem :) I tu pojawia się ta tzw. zazdrość.
http://www.wykop.pl/wpis/8488206/mirki-mam-problem-i-w-sumie-nie-wiem-co-o-tym-mysl/
Sama przeglądała maile i telefon kolesia a teraz zgrywa specjalistkę od zazdrości:> Troll.
Booooo, @krulewna usuń konto :))
Skoro jestem z rozowym x to mam wywalone na różowe y :D
Komentarz usunięty przez autora
Komentarz usunięty przez autora