Wpis z mikrobloga

Powstanie serialowa kontynuacja serialu anime Space Battleship Yamato 2199 :)
http://www.crunchyroll.com/anime-news/2015/07/29-1/yamato-2199-anime-series-sequel-reportedly-in-development

Będzie składać z 26 odcinków i inspirowany ma być filmem Farewell to Space Battleship Yamato oraz serialem Space Battleship Yamato II z 1978 roku. Premiera w 2016, najpierw "chapterami" w kinach, potem w TV (pewnie w 2017).

#anime #spacebattleshipyamato #spaceopera #fantastyka #scifi #sciencefiction #animezapowiedz
80sLove - Powstanie serialowa kontynuacja serialu anime Space Battleship Yamato 2199 ...
  • 12
@hard1: Serial z 2012 jest OVĄ ze świetną animacją i niezłą ścieżką dźwiękową. Bazuje na pierwowzorze z lat siedemdziesiątych no i trzeba przyznać, że fabuła jest trochę, jak to się określa, "cheesy" a bohaterowie jednowymiarowi, ale dają się lubić. Nie jest to dzieło wybitne, ale na pewno warte obejrzenia.
@faustinek: Oryginalnego serialu nie widziałem. Tylko ten film z linka, który wkleiłem. Tam też była dość tandetna fabuła i płaskie postacie. Nie przeszkadza mi to szczególnie, lubię space opery. Z anime w tych klimatach widziałem już Legend of Galactic Heroes, Crest of the Stars, Macross Frontier, Starship Operators (i może jeszcze ze 2 inne, o których chwilowo zapomniałem). Yamato mnie jakoś nigdy nie pociągało ze względu na samą ideę latającego pancernika,
@hard1: No od LoGH-a jest ze 3 ligi niżej, ale to można powiedzieć o większości twórczości nie tylko z anime. Od Crest of the Stars też jest raczej słabsze, reszty nie widziałem. Na pewno ma swój klimat i wdzięk (spojrzenie kapitana spod byka i ta muzyka jak Yamato zbiera się do akcji szczególnie utkwiły mi w pamięci ( ͡° ͜ʖ ͡°) ), jeśli jak piszesz lubisz space
@hard1:
Filmowy Yamato jest gorszy - dużo zmieniono w sensie postaci (przedramatyzowano je), fabuła skręcona na dwie godziny i ogólnie za dużo patosu.

Zobacz sobie też wcześniejsze Macrossy, przede wszystkim pierwszą serię (Super Dimension Fortress Macross, nie mylić z amerykańską przeróbką Robotech) i pierwszy film kinowy Macross: Do You Remember Love?, który można by określić jako uosobienie idealnej definicji klasycznej space opery.
@80sLove: Mi się film podobał. Nie spodziewałem się wiele więcej po czymś, gdzie statek kosmiczny miał wygląd statku morskiego. Patos też toleruję, jeśli pasuje do konwencji.
O "Macross: Do You Remember Love?" słyszałem już trochę dobrego i chyba faktycznie sobie obejrzę w wolnej chwili. Inne Macrossy też chętnie, tylko muszę na to wszystko znaleźć czas. Bo niestety im człowiek starszy, tym mniej czasu na oglądanie, czytanie, itp. :(
@faustinek: Lubię. W ramach wolnego czasu powoli konsumuję wszystkie kosmiczne Sci-Fi, jakie wpadną mi w ręce. I nawet mam sporą tolerancję na różnego rodzaju niedociągnięcia, więc nawet "ze 3 ligi niżej od LoGH" się nadaje do obejrzenia :)
@faustinek: Widziałem lepsze anime w kosmosie (moje ulubione to chyba Planetes), ale zgadzam się - LoGH jest bardzo dobry. Szkoda, że dość mało znany, przynajmniej wśród moich lubiących sci-fi i/lub anime znajomych.
@hard1: Myślę, że biorąc pod uwagę tylko i wyłącznie sam aspekt jakości fabuły, jej prowadzenia itp. LoGH jest w pierwszej trójce (obok Monstera i Yojouhan Shinwa Taikei) anime w ogóle, nie dzieląc na gatunki i tym podobne.