Wpis z mikrobloga

@StraznikOgniskaDomowego: Nie znam się, patologię trzymam z daleka. Miałem w rodzinie mały incydent z policjantem, którego nawet komendant się bał, no ale nawet w policji zdarza się jakiś psychopata. Dla mnie gówniarstwo z jp coś tam, to bym wysyłał do obozu pracy, z policją sam złych wspomnień na razie nie mam. W liceum miałem 2 kumpli, jeden poszedł do policji, drugi lubił fruwać na mecze, na żyletę, często się spotykali (