Wpis z mikrobloga

Ostatni wpis był dość optymistyczny, akolejny zamierzałem wrzucić jakoś na początku września. Ale jak to w życiu, było pozytywnie, a dziś porozmawiamy sobie o Prawie Murphy'ego.

Czym jest Prawo Murphy'ego w teorii?
Prawo I: "Jeżeli coś może się nie udać – nie uda się na pewno."
Prawo II:


Prawo III:


Czym jest Prawo Murphy'ego w życiu?
Wraz z kumplem stwierdziliśmy, że dobrze nam idzie, optymistycznie patrzyliśmy na kolejne dni. Co się stało? Tydzień temu wspólnika dopadł paskudny wirus, który unieruchomił go skutecznie w łóżku na kilka dni. No ok, mówi się trudno. Czasem trzeba odchorować. Ja pracowałem w tym czasie z domu i od tego poniedziałku mieliśmy znów pracować w biurze.

Co się jednak stało? Już zaczynałem odnajdować swoje wymarzone tzw. worklife balance, czyli praca + aktywność fizyczna po pracy w postaci rolek, roweru i siłowni. Niestety podczas czwartkowego spotkania ze znajomymi i gry we frisbee skręciłem kostkę. Chwila odczekania, czy może jednak nie będzie tak źle, ale skończyło się na wizycie na SOR i diagnoza: uraz skrętny stawu skokowego i tkliwość w okolicy kostki bocznej, niestabilność boczna stawu I stopnia. W efekcie gips na 3 tygodnie + zastrzyki przeciwzakrzepowe. :D Już trochę kasy oczywiście poszło na kule ortopedyczne i leki. Na szczęście programista potrzebuje tylko rąk, oczu i mózgu do pracy. Także jeszcze czeka nas praca zdalna, ale kasa za wykupione biuro leci ( ͡° ʖ̯ ͡°)

Podsumowując:
Jeśli robicie jakiekolwiek estymaty i założenia czasowe, weźcie pod uwagę, nie mam pojęcia ile czasu na nieszczęśliwe wypadki :D Mamy nadzieję, że wyczerpaliśmy pulę pecha co najmniej do końca roku.


Pozdrawiam!

#narkotykizawszespoko #przegryw

-------------------------------------------------------------
#gamedevordie - rób gry albo umrzyj!
Zrezygnowałem z pracy na etacie po kilku latach na rzecz tworzenia gier mobilnych z kumplem. Wyzwanie polega na tym, że oszczędności na życie wystarczą do końca 2016 roku.
Start 03.08.2015, koniec 31.12.2016.
źródło: comment_90OiJaIPd3YQu3QRcZYNheiao3fVjzac.jpg
  • 15
18+

Zawiera treści 18+

Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.

@sortris: Jeśli Więzadła i ścięgna wokół kostki zostały naruszone. Ja jeszcze mając Bandita skręciłem kostkę podczas awaryjnego hamowania.(Tak to jest jak się jeździło w jakichś Pumach na moto zamiast ubrać sobie buty do Moto) Gipsu nie miałem tylko kupiłem jakiś usztywniacz i mimo noszenia go przez 2,5 tygodnia to przez następne 2 tygodnie zwykłe wciśnięcie sprzęgła sprawiało dyskomfort o moto nie mówiąc... Powiem ci tak jeśli lekarz nakazał 3 tygodnie to
18+

Zawiera treści 18+

Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.

@sortris: Koszykówka, spadłem na stopę kumpla. Ból potworny, przez 2 tygodnie nawet z łóżka nie wstawałem. Procedura standardowa, rtg, brak złamań, usztywnienie (stabilizator), usg, dwa razy MRI (pierwszy nieczytelny ze względu na opuchliznę). W międzyczasie fizjoterapia około 2-3 tygodni (laster, krio, ultradzwięki, pole magnetyczne). Teraz jestem na kinezyterapii, ćwiczę też w domu i na siłowni. Chodzę normalnie, w tym tygodniu zacząłem nawet lekko truchtać na bieżni.

Tak dla ciekawostki, noga po
źródło: comment_AaZpq6NI23uPNvK5orTv9Fmu0rzYVUJI.jpg
@sortris: Jak mówi stare polskie przysłowie: shit happens. Nic mi innego nie zostało jak przyjąć to na klatę i walczyć o szybki powrót do zdrowia. Siniaki najczęściej wyskakują kilka-kilkanaście godzin po urazie. U mnie dopiero po jednym dniu coś zauważyłem, więc jak Ci wsadzili od razu w gips to na pewno nic nie widziałeś.
Również szybkiego powrotu do zdrowia!
@miszczu_blady: Ja mam na szczęście szynę, czyli gips połowiczny. Zdejmuję go na 10 minut, pod prysznic, także nic nie ma. Moja noga ani nie boli, ani nie ma siniaków, ani nie ma dużego obrzęku, także moja kontuzja nawet się nie umywa do Twojej. ;) Dzięki!
@miszczu_blady: I przy tym rodzaju urazu nie miałeś robionej operacji??? 3 stopień to defacto zerwane przyczepy więzadeł co powoduje że one nie trzymają i nie spełniają swojej funkcji i by to WYLECZYĆ potrzebna jest operacja bo leczenie objawowe za przeproszeniem daje tyle że jako zwykły śmiertelnik bulu nie będziesz czuł po 1,5 roku ale dyskomfort i tendencja do wykręcenia jest ogromna a wtedy zerwanie(ponowne) i w zasadzie problem i kalectwo do
@Szlaufman: myślisz, że jest sens, abym wybrał się do prywatnego lekarza ortopedy we wtorek (5dni noszenia gipsu) na konsultację? Czytałem w necie wypowiedzi lekarzy sportowych, którzy są zwolennikami wczesnej, delikatnej rehabilitacji.
@Szlaufman: Oglądało to 3 lekarzy, w tym jeden lekarz mający praktyki między innymi w drużynie NCAA, w tej chwili pracuje w pierwszoligowej drużynie siatkówki, więc wydaje mi się, że wiedzę jakąś ma. Po drugie w zasadzie większość uszkodzeń według MRI to uszkodzenia 2 stopnia, jedno uszkodzenie było opisane jako 2/3, więc pewnie miało cechy i drugiego i trzeciego stopnia. Do tej pory nikt nie powiedział mi, że koniecznie trzeba to operować,
@sortris: Nie ma sensu bo zapewne gdyby za tydzień mieliby ci zdejmować ten gips to może przez kilka dni czułbyś jeszcze dyskomfort ale po miesiącu po takim skręceniu nie będzie śladu. Tak czy inaczej trzymaj się zaleceń lekarza choćby do L4 albo wypłaty ubezpieczenia jeśli takie masz.

@miszczu_blady Twoja decyzja i twoje ciało. Tak czy inaczej sam ocenisz czy leczenie i rehabilitacja przyniosły oczekiwane skutki

Obu wam życzę szybkiego, pełnego i