Wpis z mikrobloga

#dziendobry, dzis krotkie slowo na temat calego zamieszania z azylem dla uchodzcow w #niemcy, jako ze widze to na codzien a nie tylko czytam w mediach.

Pare miesiecy temu kilka km od miejsca gdzie mieszkam powstalo "osiedle" podobne do miejsc, ktore budowano w Polsce po powodzi w 1997. A wiec powstalo kilkanascie kontenerow ktore, jak sie pozniej okazalo, staly sie domem dla afrykanskich uchodzcow. Jak to wplynelo na okolice? Na szczescie nic nie splonelo, ale negatywne skutki sa niestety widoczne.

-afrykanscy kumple uzywaja wozkow na zakupy z okolicznego supermarketu jako srodkow transportu, szczegolnie wielodzietne rodziny (pare razy widzialem taki wozek pchany przez matke, w srodku bylo zawsze 3+ mlodych, zazwyczaj dodatkowe dzieci szly obok/siedzialy zawiazane w chuscie na plecach) - ilosc dzieci jest zatrwazajaca.

-okolica jest spokojna, to male miasteczko pod miastem gdzie osiedlilem sie specjalnie, godzac sie na drogi czynsz, poniewaz mieszkaja tu glownie rodziny z dziecmi i emeryci, a imigrantow jest (a raczej bylo) jak na lekarstwo - niemiecki "Ordnung" byl na kazdym kroku. Odkad powstalo osiedle uchodzcy okupuja przejscie podziemne ktorym juz boja sie chodzic normalni ludzie, tam i na wejsciu do stacji metra zaczely lezec worki ze smieciami (przypadek? Nie sadze..), co ciekawe syf jest tylko w miejscach ktorych nie dosiegaja zadne kamery.

-uchodzcy "pielgrzymuja" miedzy swoim osiedlem a stacja metra w bardzo duzych grupach nienawistnie patrzac na wszystkich naokolo, co powoduje dosyc napieta atmosfere.

W osrodkach dla uchodzcow sa spartanskie warunki, takze jesli ktos mowi o luksusach to chyba przeczytal o tym na mirko - ludzie mieszkaja w kilkanascie osob na barak.

Znajoma Niemka na jakis czas zaangazowala sie w wolontariat ktory polegal na prowadzeniu lekcji jezyka niemieckiego w takich miejscach, do tej pory nie moze wyjsc z szoku w zwiazku z roznicami kulturowymi, agresja uchodzcow miedzy soba i ukierunkowana na zewnatrz - oczywiscie sa wsrod nich tez normalni ludzie, ale byla ich mniejszosc wiec kobieta zrezygnowala z pomocy w takich miejscach nie widzac szansy na poprawe. Z jej opowiesci wynika, ze dorosli bardzo zle reagowali na probe nauczenia czegokolwiek ich dzieci i po kilku spotkaniach same dzieci mialy juz negatywne nastawienie i stracily chec do nauki.

Ze swiezych absurdow, chociaz nie mam zrodla ale wspomne o tym, bo slyszalem od kolegi w pracy ktory mocno interesuje sie tym tematem - podobno jest plan, zeby uchodzcy oprocz "kieszonkowego" (tak, oprocz dachu nad glowa i pomocy w kazdej kwestii dostaja od panstwa kieszonkowe), dostawali rowniez smartfony z niskiej polki - rzekomo chodzi o to, zeby ci ludzie byli w stanie szukac pracy co bez dostepu do internetu nie jest mozliwe.

Profitow dla spolecznosci zwiazanych z ich obecnoscia oczywiscie nie ma, bo i tez jakie moglyby byc. Ludzie nie mowia po niemiecku, pare razy bylem juz swiadkiem awantur w supermarkecie bo kasjerka nie byla w stanie sie z nimi porozumiec a oni reaguja na to jak na niektorych filmach, jakie mozna bylo zobaczyc na wykopie - kto widzial klocace sie murzynki, ten wie o co chodzi.

Ponad rok temu rozmawialem z dyrektorem lokalnego jobcenter (to cos jak urzad pracy, ale zajmujacy sie, z tego co mowil, glownie kwestia finansowa pomocy bezrobotnym) - juz wtedy chlop byl na skraju zalamania mowiac, ze imigrantow, szczegolnie z Syrii, jest tyle ze nie ma co z nimi robic. Nie ma budzetu na utrzymanie, nie ma szans na mieszkania bo na rynku po prostu nie ma ich nawet dla Niemcow, a przybywa ich coraz wiecej. Teraz chyba nie chcialbym nawet widziec jak on wyglada, bo takiej rezygnacji nie widzialem tu jeszcze chyba u nikogo.

Przepraszam za troche dziwne "zlozenie" tekstu, ale na telefonie ciezko jest skonstruowac cos dluzszego.

#emigracja #uchodzcy #azyl
  • 15
@Triplesix: to fakt, u mnie w Koln jest podobnie, masa imigrantow dostaje od miasta jakies stare budynki ktore przeksztalcaja na mega rudery.
Wczoraj przejezdzalem przypadkiem wokol tego bo zabladzilem, myslalem ze mnie zrzuca z roweru i mi go #!$%@?, ale uff. Teraz juz wiem gdzie nie probowac jechac na skroty.
Najgorsze kolo takich budynkow wszedzie sie niosa smieci, porozrzucane ubrania, ubrania schnace na plotach, nagie dzieciaki 0.o. Jest tam przeogromna patola.
afrykanscy kumple uzywaja wozkow na zakupy z okolicznego supermarketu jako srodkow transportu, szczegolnie wielodzietne rodziny (pare razy widzialem taki wozek pchany przez matke, w srodku bylo zawsze 3+ mlodych, zazwyczaj dodatkowe dzieci szly obok/siedzialy zawiazane w chuscie na plecach) - ilosc dzieci jest zatrwazajaca.


@Triplesix: No jak to, przecież na Wypoku pisali, że przypływają sami młodzi mężczyźni, żeby toczyć wojnę z Europą, a żadnych kobiet i dzieci z nimi nie ma.
@Triplesix:
@epi:
@Niczyji:
@Mesmeryzowany:
To jest, moim zdaniem, problem, który istnieje od całych wieków i pewnie nie zniknie. Gdzieś tam na górze siedzą sobie ludzie, odcięta od reszty świata "elita", realizująca mniej lub bardziej pokręcone, idealistyczne pomysły. To są ludzie, którzy, albo nie zderzyli się nigdy z twardą rzeczywistością, bo pochodzą z bogatych, wykształconych rodów, albo (to już rzadsze) wyskoczyli ze swojego biednego świata i w jednej chwili
@Niczyji: mów gdzie to będe uważał bo do tej pory mam spokój ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@Triplesix: No właśnie budują dom dla uchodźców w miasteczku mojej dziewczyny, też taka cicha wiocha. Mam tylko nadzieję że to zmieni poprawne politycznie poglądy większości mieszkających tam ludzi. A może będą mieli szczęście? Czas pokaże
@Mesmeryzowany: a no to jak tutaj pisali, to przepraszam - musialem miec halucynacje ;>

@KoolMietek: z tego co wypytuje "oswojonych" Niemcow, to ich poglady wcale nie sa takie poprawne politycznie - wiekszosc z nich jednak po prostu boi sie o tym mowic, zeby nie narazic sie na lincz.