Wpis z mikrobloga

Dawno temu, mężczyźni mieli trudniej. Musieliśmy balansować pomiędzy draniem a dżentelmenem.

Poniżej przedstawiam wam #gimbynieznajo pana, który w swoich czasach nie tylko skradł nie jedno serce, ale emanował męskością na kilometr. Jak widzicie, nie posiadał on frywolnej fryzury, ani obcisłych spodni.

Roman Wilhelmi. Unikat, drań i czasami dżentelmen. Rak wątroby zbyt szybko zakończył jego historię.

Zostawiam wam przedsmak przygody z tym panem. Mam nadzieję, że chociaż kilka osób wejdzie głębiej w jego twórczość, historię.
#wspomnienia #teatr #wspomnieniaole1337 #kazik (wszyscy fani kazika chyba skojarzą ten kawałek...)
  • 5
@ole1337:

Przypomina mi się anegdota z Wilhelmim którą opowiadał w jakimś dokumentalnym filmie Marek Kondrat:. Cytuję z pamięci:
Film "Zaklęte rewiry" kręcony był cżęściowo w Czechach. Przyjechałem do Pragi z Tadkiem Drozdą i z dworca miał nas odebrać Romek Wilhelmi bo swoje sceny kręcił już od dwóch tygodni. Wychodzimy przed dworzec, Romek czeka przy taksówce, witamy się, wsiadamy i jedziemy do hotelu. Ale po drodze zauważyłem że Romek jest jakiś przygaszony,