Wpis z mikrobloga

Sytuacja w samolocie. Leci 2 gejów pięknym Dreamlinerem na dłuższy dystans i pewnym momencie jeden mówi:
- ty chodź się tu teraz poruchamy
- Nie no co ty - przy tych wszystkich ludziach!
- no ale chodź, proszę bo mi się tak chce
- Nie ma mowy!
- no dawaj nikt nie zauważy
- Jak to nikt nie zauważy przecież pełno tu innych pasażerów?!?
- ale wszyscy są zajęci - no patrz
Wstaje i pyta się innych pasazerów:
- przepraszam czy miałby ktoś może chusteczkę higieniczną?
W samolocie cisza. Nikt nawet drgnął. Jedni śpią, inni coś czytają, słuchają muzyki, oglądają TV itp.
Więc mówi do drugiego:
- widzisz - nikt nawet nie zareagował.
No to zaczęli się ruchać na wszystkie możliwe sposoby, we wszystkich możliwych pozycjach.
Samolot leci sobie dalej i w pewnym momencie wstaje facet i zaczyna rzygać. I rzyga po całym pokładzie, na innych pasażerów i co tylko się da. Gdy stewardessa przyszła uratować sytuację, mówi do niego:
- Proszę pana wystarczyło zawołać i poprosić, przyniosłabym Panu jakąś torebkę
Na co on:


#suchar