Wpis z mikrobloga

@c4-pl-: jestem pracodawcą i razem ze wspólnikiem zabroniliśmy naszym pracownikom fundowania nam jakichkolwiek prezentów z ich kieszeni. po pierwsze to nas stawia w niezręcznej sytuacji, po drugie znając nasze miejsce w strukturze to my poczuwamy się do dawania prezentów świątecznych o ile sytuacja spółki na to pozwala a to bezpośrednio zależy od wydajności naszych pracowników. Dla mnie taka akcja "łubu dubu, niech nam żyje prezes klubu" nowej regionalnej za pomocą cudzych
@DawajMario: nie wiedzialem wiec napisze ci inaczej, masz w zupelnosci racje, generalnie powoduje to obniżenie wydajności pracy u ludzi (morale) oraz naraża na utratę ludzi którzy odejdą. Wszystko zaczyna się od małego zarodka. Takie postępowanie rodzi napięcia i kłótnie im mniej tego typu rzeczy tym lepiej.

Analogicznie można by porównać sytuację do dziecka i rodzica gdzie głupia matka bzdura sobie że jej córka będzie jej przyjaciółką co rodzi katastrofalne następstwa psychologiczne.
@c4-pl-: wiesz, zdajemy sobie sprawę, że ludzie mają różną sytuację finansową a wiemy przynajmniej o 3 osobach w firmie w naprawdę sytuacji ciężkiej (choroba bliskich) i choć staramy się pomagać (zaliczkujemy pensję wcześniej, udzielamy pożyczek bez %) to wiemy że jest im ciężko a każdy dzień to walka. Dla nas niedopuszczalne jest by te osoby były pod presją innych pracowników zmuszane do zrzutki by nie odstawać od reszty. Mamy świadomość, że