Aktywne Wpisy
WielkiNos +363
Wyobrażacie sobie ból lewackich odbytów gdyby na jakiejś grupce napisać, że się nie lubi murzynów bo są #!$%@?#@$ący i mają niskie iq?
Tymczasem lewaczki:
#dzieci #macierzynstwo #tatacontent #lewackalogika #bekazlewactwa #p0lka #julka
Tymczasem lewaczki:
#dzieci #macierzynstwo #tatacontent #lewackalogika #bekazlewactwa #p0lka #julka
Antybristler +329
Siema. Jakiś czas temu chwaliłem się tutaj, że wychodzę z teleskopem na miasto i spotkało się to ze sporym entuzjazmem. Zaczynałem od pokazywania Saturna, bo myślałem, że tylko ta planeta będzie robić wrażenie. Do widoku takiego księżyca niejako przywykliśmy, nie to co planeta z pierścieniami. Okazuje się jednak, że inne rzeczy na niebie też są chętnie oglądane, a moja inicjatywa trochę się rozwinęła. Cały czas inwestuję w sprzęt, żeby uatrakcyjnić pokazy, ale
========
Odcinek 6. Nie tylko Gangnam
--------
Dzisiaj wyjeżdżamy odrobinę z Japonii.
Bo nie tylko Japończycy brali swoje słowa z chińskiego. W języku koreańskim również lwia część słownictwa pochodzi z Państwa Środka. Do tego stopnia tak jest, że prawdziwą głupotą byłoby próbować na siłę się wyzbywać wpływów chińskich.
Jednymi z najbardziej rozpoznawalnych koreańskich słów są nazwy: przedsiębiorstw Samsung, Daewoo, Hyundai oraz ostatnio także bogatej dzielnicy Seulu Gangnam.
I wiecie co? W żadnym z tych słów nie ma ani odrobiny rdzennie koreańskiego słownictwa! Obok swojego, sztucznie stworzonego alfabetu hangul, w Korei jest stosowany jeszcze zestaw znaków chińskich, zwany po ichniemu hancha (czasem pisane jako hanja). Zarówno hancha, jak japońskie kanji pochodzą od chińskiego hanzi, co oznacza dosłownie "pismo, znaki dynastii Han". Chińskie czytania każdy naród zaadaptował po swojemu, w miarę swoich możliwości. Taki chiński import znajdziemy też u Wietnamczyków.
Na początek Samsung. Znakami hancha tę nazwę zapiszemy tak: 三星. Trzy kreski nie oznaczają więcej niż po prostu trzy kreski, czyli "trzy". Z kolei 星 oznacza "gwiazdę" - i nie bez kozery jest tu wsadzone słońce 日. To i to na niebie. Logiczne.
Hyundai - w zapisie hancha 現代 mamy 現 "obecne, rzeczywiste, teraźniejsze" oraz 代 "pokolenie" albo "wiek, czasy". Czyli ich samochody są właśnie tymi, które nadają się na "obecne czasy". A może pobożne życzenia. "Każde pokolenie odejdzie w cień, a nasze nie..." :)
Nazwa Daewoo powstała z imienia (nie nazwiska!) założyciela. Kim Woo-jung przed swoim 宇 dał ładne piękne 大, czyli "wielki". Nawet widać tę wielkość. Człowiek rozkłada ręce i pokazuje, że taaakie duże. I właśnie taki obrazek jest przodkiem znaku 大.
Nie spisek, tylko mała wyobrażnia. Jakieś 20 nazwisk pokrywa prawie całą ludność Korei Północnej i Południowej. A poza tym, czy nie jest powodem do dumy mieć "złoto" w nazwisku?
A co z Gangnam? Gang 江 oznacza "zatokę" albo "zakole rzeki". Kategoria pojęć związanych z wodą jest tutaj zaznaczona w tych trzech kreskach po lewej. Możemy więc wnioskować, że Gangnam leży właśnie nad wodą, a dokładniej u południowego brzegu rzeki Han. I to "południe" wyraża się w znaku 南.
A można. Każda cząstka koreańska ma swój odpowiednik japoński - inne podejście do próby przybliżenia sobie chińskiej wymowy. Otrzymamy wtedy:
Samsung - sanshou
Daewoo - daiu
Hyundai - gendai
Gangnam - kannan
Ale dajcie spokój, nikt tak nie mówi. Bo to trochę tak jakby wymawiać nazwy typu Peugeot albo Renault po naszemu.
I na koniec haiku:
Miał być japoński
Gadasz o samochodach
Weź usuń konto
Ale ja się nigdzie nie wybieram. またあした Do jutra i おやすみなさい dobranoc! :)
Komentarz usunięty przez autora