Wpis z mikrobloga

Czytam dzisiaj na onecie, że "... Prezes IPN Łukasz Kamiński poinformował, że badania grafologiczne nie zostały jeszcze przeprowadzone i prawdopodobnie będą trwały kilka tygodni." i zastanawia mnie, czemu takie badania mają trwać kilka tygodni? Zna się ktoś na tym? Rozumiem... trzy dni.. tydzień, bo trzeba znaleźć człowieka, który to zbada, musi popatrzec, porównać... ile będzie się gapił w te podpisy? Godzinę? Dwie? Oko mu wypłynie.... Serio tyle czasu trzeba spędzić nad papierem, żeby się uprawomocniło potwierdzenie podpisoprawidłowości? Może trzeba mu to przywieźć, albo jego przywieźć? Może go będą wieźć z daleka? Może jakis przetarg na to trzeba? O co tu chodzi? #polityka #lechwalesa #lechwalesa #grafologia #grafolog
  • 6
@stekelenburg2: Można jakoś konkretniej. Prezes nie powiedział, że będą szukać grafologa długimi tygodniami, tylko że badania będą tyle trwały. Wypowiadasz się jako znawca tematu, czy tak sobie tylko dywagujemy?
@holekm: byc moze IPN ma swoich grafologow, ktorzy rzuca wszystko i wezma sie za to. Wszystko zalezy od tego, ile materialu jest do zbadania. Nie widzialem badan grafologicznych na zywo, widzialem tylko efekty. Jako znawca powiadam jednak, ze zwsze na opinie sie czeka tygodnie, 2-3 minimum.