Wpis z mikrobloga

Dziś w #polecamnaandroida gra Alto's Adventure, niekończąca się snowboardowa odyseja, która na tej platformie zadebiutowała niecały miesiąc temu (klik).
W grze wcielamy się w postać młodego pasterza, któremu to, niestety, rozpierzchły się lamy. Pasterz, jak to pasterz, goni je, a że tereny są górzyste, a on sam przy okazji jest też zapalonym snowboardzistą, robi to korzystając ze swojej deski.

Schemat gry jest banalny i znany z wielu innych produkcji; poruszamy się wciąż do przodu próbując przy tym wykonać postawione przed nami zadania (mimochodem starając się także śrubować wynik punktowy, najlepszą odległość i tak dalej), sterowanie ogranicza się do pojedynczych kliknięć w ekran i... to właściwie tyle. Gra jest przede wszystkim bardzo ładna, muzycznie również radzi sobie całkiem dobrze, a płacić za nią nie trzeba. Właściwie nie ma nawet reklam. Szczerze polecam, może niekoniecznie na długie godziny, ale na pogranie od czasu do czasu na pewno.
damiinho - Dziś w #polecamnaandroida gra Alto's Adventure, niekończąca się snowboardo...

źródło: comment_L52pq1nCisKdbDLTBqQrtVAXJ0kh4ioX.jpg

Pobierz
  • 4
@mBartek89: jednemu się nudzi, innemu nie. Mnie się po 10 minutach nie znudziła, wielu innym graczom też nie (chyba nie bez powodu została jedną z najlepszych gier na iOS-a w tamtym roku), ale z drugiej strony świadomie zaznaczyłem, że niekoniecznie jest to aplikacja na długie godziny ;-)