Wpis z mikrobloga

W latach 70-tych opracowano tzw. Projekt Dedal, zakładający budowę na orbicie statku, który umożliwiłby rozwinięcie 12% prędkości światła i dotarcie do układu Gwiazdy Barnarda, odległej o 5,9 roku świetlnego. Byłby to gigant, wielkości sporego statku pełnomorskiego, ważący łącznie 54000 ton, z czego sama aparatura naukowa to zaledwie 450 ton, natomiast reszta to paliwo i silnik. Byłby to statek wielostopniowy, wykorzystujący termojądrowy napęd pulsacyjny.
Pierwszy stopień miał działać przez 2 lata i rozpędzić pojazd do prędkości 7,1% c (światła), natomiast drugi dodatkowo przez ponad 1,5 roku i rozpędzić do prędkości podróżnej 12% c. Potem lot byłby już bezwładnościowy. Cała podróż do układu Gwiazdy
Barnarda miała trwać 48 lat, co oznacza, że wyników eksperymentu mogli by doczekać jeszcze jego młodsi uczestnicy. Nie przewidziano hamowania całego pojazdu, bo mogło to bardzo wydłużyć podróż i wymagałoby mnóstwa dodatkowego paliwa. Statek miał wystrzelić kilkanaście małych sond badawczych, które miały zostać w układzie i przekazać dane na Ziemię z wykorzystaniem nieczynnej już czaszy silnika jako potężnej anteny. Biorąc pod uwagę gigantyczną prędkość, główny statek bardzo szybko by przemknął przez cały układ (kilkanaście-kilkadziesiąt godzin) i właściwie tylko wtedy słabe nadajniki sond byłyby w stanie wykorzystać główny statek jako "wzmacniacz" i wysłać dane na Ziemię.

Na ilustracji sonda Dedal w porównaniu z wachadłowcem i Empire State Building
#kosmos #kosmosboners #nauka #wszechswiat #ciekawostki #eksploracjakomosu
źródło: comment_tGL3kWkbPqWOEwu5001lGkRJZb9GrmZD.jpg
  • 12
@B_P_R_D: @Eestel: Znalazłem jeszcze coś takiego: http://www.icarusinterstellar.org/projects/project-icarus/ bazuje na Dedalu i jest dość nowe bo rozpoczęto go w 2009. Logo mówi wszystko "Lot międzygwiezdny przed 2100".
Swoją drogą ciekawe jaki byłby tego koszt.

Eestel - w projekcie Dedal od razu odrzucali możliwość hamowania sondy by nie wydłużać czasu lotu. Swoją drogą jeśli statek pędzący z prędkością 12% c natknie się w kosmosie na jakiś pyłek o masie 1g, to co
@Torad: Kiedyś trochę się tym interesowałem i z tego co pamiętam, był to jeden z głównych problemów takich misji, bo przecież w swoim locie mogłyby się one natknąć nie tylko na takie drobinki, ale i większe ciała - samotne planety, planetoidy i tym podobne. Sonda musiałaby być autonomiczna i sama reagować, omijając te obiekty.
taka sonda leciałaby w pobliże Gwiazdy Barnarda (uwzględniając czas na rozpędzenie i spowolnienie) ponad pół wieku i całkiem możliwe, że po drodze wyprzedziłyby ją nowsze, wysłane później i szybsze.


@Eestel: Pół wieku mija zaraz i jakoś tych nowszych szybszych sond nie widać ( ͡° ͜ʖ ͡°)