[segment]

szanowne Mirosławy spod #samochody i #motoryzacja Właśnie oglądałem w komisie #ford fiesta. Rocznik 2012, benzyna 1.2, przebieg 31.000tyś, sprowadzony z Austrii. Chodzi mi o ten przebieg. Czy to jest w miarę realne czy mam sobie dodać przynajmniej połowę tego co budzik pokazuje. Pytam, bo moim poprzednim samochodem robiłem ok 4tys rocznie, bo wszedzie z buta bądź na rowerze. A jak wygląda średni przebieg takiego samochodu Niemcy/Austria?

[r.....j]

@segment: może być realny, jeśli służył jako auto na zakupy i do pracy, nikt na zachodzie nie jeździ takimi autami w długie trasy

[kowzan]

@segment: 31 000 tyś to 31 000 000. Jeśli dorwałeś fiestę, która ma 31 MILIONÓW kilometrów, to wio do centrali forda z nią. Medal dostaniesz za taki przebieg.

[segment]

@kowzan: fajnie by było, tylko ford nie ma w swoim systemie VIN sprawdzenie samochodu spoza Polski.

[johann89]

@segment: Jest, ja mam auto z 2003 roku i 121k kilometrów, także można. Od początku jeden właściciel. (⌐ ͡■ ͜ʖ ͡■)

[kowzan]

@johann89: Moje oczko w głowie jest anno domini 1995 i ma 130 000 niecałe :)

[johann89]

@kowzan: A w rodzinie jest Focus, stan salonowy, rocznik 99 i nawet 90k nie złapał. :D

[rafti77]

@segment: Realny. Miejskie auto. Nie każdy jeżdzi jak dzik. Ale dla bezpieczeństwa obejrzyj go blacharsko, bo możliwe że dzwoniony był. Jakby był idealny z takim przebiegiem to by go nikt do Polski nie pchał, bo na zachodzie dobre auta kosztują dużo, a naprawy blacharsko lakiernicze jeszcze więcej.