Wpis z mikrobloga

Mirki...co się #!$%@?ło, to ja nawet nie wiem, wszystko się pier.....

Ale do rzeczy, pracuję w małej lokalnej firmie IT w dziale obsługi klienta biznesowego, instalacje esetów, reinstalki komputerów, przenosiny użytkoników, ale także grubsze rzeczy jak migracje do 2012r2 itp.
Miesiąc temu dostałem propozycję od naszego klienta przejścia do nich za 3000 zł netto, aktualnie wg umowy mam 2750 brutto więc był by dość duży boost finansowy, lecz odmówiłem, pracowałem wcześniej w jednej firmie i miałem nadgonione wszystkie główne seriale, teraz nie mam się nawet czasu wysrać w robocie.

Niedługo kończy mi się umowa i dziś była ta wielka chwila rozliczenia mojej pracy
Dostanę podwyżkę 100 brutto ... yey


Pluje sobie teraz w gębę że nie przyjąłem poprzedniej propozycji. Dla porównania, operator wózka widłowego na start dostaje 2500 brutto premie nadgodziny ..... dobrze że mam uprawnienia ( )

#prywaciarze #pracawit
  • 19
@kleksiq: Zawsze bierz gdzie więcej kasy, bo to się zawsze tak kończy. Chcesz być dobry, zostać bo jest fajnie i jakoś się dogadamy. #!$%@?, przy pierwszej możliwej okazji zajebia ci kasę żebyś się nie poczuł. W dzisiejszych czasach jeśli idzie o relacje pracodawca-pracownik to nie ma juz takiego czegoś jak wierność czy oddanie. Pracownik ma robić swoje i jak najmniej chcieć i wymagać od szefa. Dlatego uważam, że głupio zrobiłeś i
@kleksiq:
@EliotImperio: dobrze prawi.
To tylko praca i nie m ożesz się kierowac skrupułami. Sam kiedyś miałem sytuację, że jakoś nie paliło mi się opuszczać januszexu na rzecz nowej firmy. Jeśli bym tego nie zrobił dalej bym pracował za stawkę podrzędnego studenta robią gówno rzeczy zamiast mieć ciekawą dobrze płatną pracę jak teraz.
Ergo: jak życie daje okazje to z nich się korzysta.