Wpis z mikrobloga

Mija właśnie rok odkąd zamieniłem ostatnie słowo z moją toksyczną ex, na którą poświęciłem 3 lata życia, które mnie bardzo zmieniły. Były to jednocześnie trzy zmarnowane lata życia. Chciałbym tylko powiedzieć, że nawet najgorszemu wrogowi nie życzę takiej relacji z dziewczyną. Na szczęście uwolniłem się z tego szajsu i dziś mogę powiedzieć że czuje się tak... jakby ona nigdy nie istniała. Wiem że nawet nie powinienem tego wspominać, ale poziom satysfakcji z siły własnej woli mam wysoki. Jeśli natraficie na chociażby symptomy takiej chorej znajomości, uciekajcie czym prędzej, bo was wciągnie i przewróci mózg na lewą stronę. Nawet jeśli czujecie słabość do takowej niewiasty.

Dziś widzę totalny absurd tej sytuacji, bo żadne dziewczyny dla mnie nie istniały, a z nią schodziłem się... 6 razy. Trzy lata w plecy, eh.

#wygryw #zwiazki
  • 15
@kjuuu: Brawo. Czasem można utknąć we wspomnieniach i przeszłości. Także prawidłowo mireczku, jakby nie istniała, nie ma co rozpamiętywac, teraźniejszość i przyszłość!
@maur: W ogóle dziwnie się czuje, bo gardzę wszystkim co poznałem od 2012 roku. Muzyka, filmy, gry, parę miejsc. Wszystko ma jej 'naleciałość'. Teraz powoli zamienia się to w taką białą plamę w głowie.

@jurek-xd: Sztop wypokowemu rasizmowi, zielonka tez człowiek!

@laVey: Dzięki! Psychicznie właśnie najgorzej. Wiele osób mówi że żeby pozbyć się toksyn, trzeba rozglądać się za nowymi związkami. Lato idzie, więc... :)
@laVey: Nie wiem co będzie, wiem że jeszcze nie jedno z różowymi przejdę, ale doświadczenie na przyszłość jakie wyniosłem z toksyn jest bezcenne.

@Nowa-ja: 'Byłem' z nią od 2012 do 14, w tamtym roku się otrząsnąłem i zacząłem ogarniać siebie, więc myślę że zdecydowanie przyszła pora na coś nowego... bo strasznie mi się tęskni do kobiet. Do głosu, do spojrzeń, do ciepła, do seksu, do stawiania sobie wyzwań i odkrywania
@kjuuu:
I to kolejny przykład na to, że z toksycznej relacji trzeba #!$%@?ć. Że to się opłaca zawsze, a w młodym wieku ma niemal same plusy, na dłuższą metę. Wielokrotnie zresztą zdarzyły się na mirko rady typu "Rzuć ją, ale tym razem ostatecznie i nigdy do niej nie wracaj. Alternatywa: zejdź się z nią jeszcze ze 3x (albo 5, albo 10), strać jeszcze więcej czasu... i dopiero wtedy to zrozum. Lepiej