Wpis z mikrobloga

@johny-kalesonny: Już nie pamiętam dokładnie bo oglądałem go zaraz po premierze, ale np. motyw z przyszłości. Ruch oporu potrzebował tej służącej, żeby była chodzącym świadectwem okrucieństwa panów, bo nikt nic nie wiedział. Zaawansowana technologia, a nie mogli wpaść z kamerą i nagrać co się dzieje na zapleczu. To jeden z większych absurdów. Albo w tym świecie co Hugh Grant był dzikusem, laska miała jakąś zabójczą broń, zamiast jej użyć na złoczyńcach