Wpis z mikrobloga

http://epoznan.pl/news-news-68880-„Dantejskiesceny”przyrozdawaniuwejscioweknaspektakleKrystynyJandy

edit: link jakoś nie chce się dodać

Już pomijając jakość i tematykę tych spektakli i to, że ludzie brali po 10 wejściówek na osobę lub więcej. To mnie interesuje już od dawna jedna kwestia.

Kto, #!$%@?, organizuje takie rozdawanie biletów, czy eventy (patrz sporo atrakcji na festiwalu Malta) w godzinach od 9 do 15 // 9 do 16 w dni powszednie?

Czy takie rzeczy to już też sztuka dla sztuki? Dla emerytów, studentów i bezrobotnych wagabundów? Kiedy człowiek, który normalnie pracuje ma zdobyć takie bilety lub wziąć udział w takim wydarzeniu? A potem ci sami ludzie kultury organizujący takie wydarzenia narzekają sobie, jak to mało osób przychodzi, albo mówią że nie mamy czasu na kulturę.

Nie chodzi mi, żeby dostosowywać wszystko pod pracujących i robić wydarzenia od 16 do 22, ale brak mi tu umiaru, czy tam tego słynnego kompromisu.
#poznan