Aktywne Wpisy
Mieliśmy z #rozowypasek dość stresujące i pracowite dni. Weekend miał być zwieńczeniem tego, chwilą zasłużonego odpoczynku. Z racji z tego że ja całą sobotę miałem już wolną, a różowa miała kilka spraw do załatwienia i wracała późnym wieczorem to zdeklarowałem się że przygotuję coś specjalnego na wieczór. Wpadłem na pomysł że w sumie napiłbym się wódki. Po prostu, bez żadnych udziwnień, kolorowych napojów, muzyki w tle. Po prostu. Więc czekając na różową
mirko_anonim +31
✨️ Obserwuj #mirkoanonim
#zalesie #logikarozowychpaskow #dzieci #zwiazki
Czy tylko ja tak mam i czy tylko mnie to #!$%@?.
2 dzieci, wiek 16 miesięcy i 3,5 lat.
Dziecko złapie "przeziębienie"
No i droga zawsze wygląda u nas tak samo - droga obrana przez żonę.
1. Jedziemy na opiekę nocną i świąteczną
2. Lekarz przepisuje leki + antybiotyk.
3. Moja żona wykupuje leki
4. Zona niepodaje tych leków bo ten doktor z opieki nocnej
#zalesie #logikarozowychpaskow #dzieci #zwiazki
Czy tylko ja tak mam i czy tylko mnie to #!$%@?.
2 dzieci, wiek 16 miesięcy i 3,5 lat.
Dziecko złapie "przeziębienie"
No i droga zawsze wygląda u nas tak samo - droga obrana przez żonę.
1. Jedziemy na opiekę nocną i świąteczną
2. Lekarz przepisuje leki + antybiotyk.
3. Moja żona wykupuje leki
4. Zona niepodaje tych leków bo ten doktor z opieki nocnej
- "większość ludzi myśli, że jest bardziej inteligentna, niż w rzeczywistości jest";
- "hehe beka, inteligentni ludzie na portalu ze śmiesznymi obrazkami xD".
Oczywiście łatwo znaleźć tu wielu przygłupów, ale nietrudno zauważyć, że jest też relatywnie dużo osób wyróżniających się in plus. Patrząc w skali całego społeczeństwa, czy nawet użytkowników Internetu/najpopularniejszych portali, Wykop wypada pod tym względem bardzo dobrze.
Z drugiej strony zabawne jest, kiedy ludzie jarają się, że ktoś z Wykopu czy ich znajomych dostał się do Mensy - traktują to jako coś niesamowitego, a w ogóle nie zastanawiają się co to w zasadzie oznacza. Teoretycznie testy powinno przejść 2% populacji. Pomyślcie sobie ilu ludzi jest w waszej dzielnicy, mieście, województwie, a w końcu w całej Polsce. Niby to tylko 2%, ale w ujęciu absolutnym mamy w otoczeniu dziesiątki osób, które potencjalnie mogą znajdować się w tej grupie. Poza tym nie jest przecież tak, że ktoś znajdujący się w 99 czy 98 percentylu pod względem inteligencji, odstaje na tym polu wyraźnie od kogoś, kto jest w 90 czy 85 percentylu (#!$%@?ąc od wszystkich innych czynników, które decydują o życiowym/socjoekonomicznym powodzeniu).
Odnoszę też wrażenie, że ludzie często wyobrażają sobie jakąś grupę osób, np. rodzinę i znajomych, a następnie do tej grupy "z automatu" przykładają te 2% (swoją drogą nie wiem czemu akurat 2% stało się jakimś wyznacznikiem), pomijając całkowicie rozkład rozmaitych cech w różnych grupach (na zasadzie: "oo, ze 100 osób które znam, tylko 2 dostałyby się Mensy"). Przecież wraz z każdym dalszym etapem edukacji, przeciętny poziom inteligencji jest coraz wyższy. Między gimbazą a podstawówką nie ma pewnie dużej różnicy, za to powinna być wyraźnie widoczna np. między trudnymi kierunkami studiów a podstawówką (grupa przed odsiewem). Tym samym może okazać się, że np. 10% naszych znajomych "załapałoby" się do top 2% w skali całej populacji.
#przemyslenia #ciekawostki #mensa
@1788: Wyznacznikiem jest poziom +2 sigma, który w przybliżeniu wynosi 2%. Załączam wykres rozkładu normalnego.
Ogólnie to masz rację, nie ma się czym podniecać. Jedna na 50 osób to bardzo dużo. A i tak inteligencja nic nie znaczy jeśli nie masz do tego pamięci, ambicji, pociągu do wiedzy i optymalnych warunków rozwoju. Jest to pewna miara potencjału, ale mam wrażenie,