Wpis z mikrobloga

Tomek Kozłowski: A czemu pan taki miły? Pana kolega nie był. Pan się mnie boi?
Igor: To nie jest kwestia czy ja się ciebie boję, czy ja się ciebie nie boję. Ja po prostu myślę że… że wasza matka zrobiła wam krzywdę.
Tomek Kozłowski: Ta suka zrobiła krzywdę Grześkowi.
Igor: Jaką krzywdę?
Tomek Kozłowski: Pan był u mnie w domu? Widział tą rodzinkę? Ja nawet chciałem się stamtąd wyprowadzić. Tylko brat by został. A te darmozjady, nieroby wiecznie tylko te #!$%@? pieski przyprowadzali. I te pieski ujadały, sikały i srały. Jak to długo można było znieść? Dzień, tydzień? Wszyscy tam są #!$%@?ęci. Tylko ja jeden jestem normalny.
Igor: Nie no w sumie tak, tak, tak. Ale dlaczego wyście… ją ją zabili? Nie mogliście się wyprowadzić?
Tomek Kozłowski: Ja to przynajmniej jestem nauczycielem angielskiego i robię coś pożytecznego. A ta cała #!$%@? rodzinka co? Hoduje karaluchy, #!$%@? się, ogląda jakieś telenowele w telewizji. Grześka było mi szkoda.
Igor: No a po co zamontowałeś te… zamki w drzwiach?
Tomek Kozłowski: Bo suka nas rozdzieliła. Musiałem coś zrobić. Wiecznie mi trajkotała, że mam na niego zły wpływ.
Igor: Nie dało się jej przetłumaczyć?
Tomek Kozłowski: Tej #!$%@? coś przetłumaczyć? Wszystko wpuszczała jednym uchem, a wypuszczała drugim. Ja przez pół roku musiałem ją prosić, żeby puściła mnie do Zakopanego na trzy dni.
Igor: No.
Tomek Kozłowski: I w końcu dopiąłem swego. I tam dotarłem do młodego… i niestety, przekonałem go, że trzeba starą #!$%@?ć. Albo albo. Albo wóz albo przewóz.
Igor: Jak?
Tomek Kozłowski: Normalnie. Wiertarką. Ojciec ma boscha.
Igor: Ale jak wiertarką?
Tomek Kozłowski: Normalnie. #!$%@?ć w szyję wiertarkę. Wrzzz, wrzzz, wrzzz, raz, drugi, trzeci. Akurat stary miał fajne nasadki, pomogły.

#cytatywielkichludzi #pasta #pittbull