Wpis z mikrobloga

@AnonimoweMirkoWyznania: 4-ho-met to tryptamina, która jest funkcjonalnym analogiem psylocyny, czyli działa mniej wiecej tak samo jak grzybki (zawarta w nich psylocybina rozkłada się właśnie do psychoaktywnej psylocyny).
Lsd jest lizergamidem, bliskim krewnym tryptamin, ale jednak nieco inną substancją.

Różnice w tripie powinny być zatem podobne do różnic miedzy lsd a grzybkami - opisów możesz znaleźć w sieci na pęczki.
Generalnie główna różnica to czas trwania - psylocyna działa mniej więcej o
@AnonimoweMirkoWyznania: mogę powiedzieć jaka jest między ho miptem a lsd (w sumie ho met i ho mipt są bardzo podobne)
ho mipt jest weselszy, lżejszy mentalnie, nie ma takiego mindfucka jak po lsd, trwa około 4 godzin czyli 2-3 razy krócej niż lsd, po zejściu czujesz się trzeźwy bez żadnego rozdrażnienia przymulenia i zmęczenia, z minusów to tylko przy ładowaniu się przez pierwsze 40 minut jest niedobrze i boli brzuch, później
@Enzo_Molinari: po doświadczeniach z 12,5 mg i 25 mg (tylko 2 razy) ale w małym gronie myślę, że dałoby się iść na imprezę do większego tłumu, trzeba tylko przeboleć bodyload. Generalnie nie wgniata w fotel, chce się chodzić i coś robić, szlugi wchodzą, piwo smakuje bardziej, dosyć zabawnie, wizualnie trochę inaczej niż na kwasie, tak subtelniej i mniej nachalnie, chyba ciężko o bad tripa
Ale myśli się dosyć trzeźwo, nie ma