Wpis z mikrobloga

@nasedo: Ostatnio kupiłem czajnik i jakaś tępa szmula na kasie mi tego gówna nie ściągnęła. Zawieszone na stalowej lince w plastykowym oplocie na tym dzióbku, z którego się nalewa (ten filtr był wyciągnięty, luzem w kartonie). Jeszcze jak wychodziłem ze sklepu to zapiszczało ale kazała się nie przejmować i iść. Dobrze, że mam kombinerki z przecinakiem bo inaczej bym się tego gówna nie pozbył. Neonet to gówno, nie polecam. Nawet #!$%@?