Wpis z mikrobloga

@Eternit_z_azbestu: Kiedyś w Legendach PRL była taka hybryda Mikrusa ze 126p. Że felgi cytrynki, wycięta maska i sporo innych bajerów. Pod koniec materiału coś im podczas jazdy zadudniło, potem łupnęło i... Mikrus stał się trzykołowcem.

Ale rzeczywiście- spotkanie Mikrusa gdzie indziej, niż zlot, czy internet, jest praktycznie niemożliwe.