Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
O Boże jakie żenuła w MCDonals. Zrobiłam z siebie debilkę i poczułam się jak niedostosowana społecznie wariatka. Chciałam sobie kupić kawe a że bardzo rzadko tam chodzę to mało ogarnięta jestem. W dodatku jeśli chodziła to do takich małych, gdzie podchodzisz, mówisz co chcesz , czekasz, dostajesz.
A dzis byłam w takim dużym i widzę,że po prawej mają napis sugerujący, że tu jest kawa, podchodzę i proszę taka śmaką kawę, a tam jakaś 17 letnia dziewczyna widać, że z udawana uprzejmością i ukrywaną kpiną mówi że mam iść do kasy. to ide obok, przesuwam się w lewo, patrze chłopaka za ladą i widzę uśmieszek, tak jakby słyszał co było przed chwilą (bardzo możliwe) i mówię do niego proszę kawę taka a taka a on już nie pamiętam, ale też powiedział, że do kasy i ja sie zastanawiam gdzie k....ta kasa, została tylko opcja iśc w lewo no i tam napotykam kpiący widok dziewczynki (wszyscy tam wglądali na 17 lat) no i udało sie zamówić, on pyta ile cukru, ja mówię "dużo" ją to chyba jakoś rozbawiło, no widziałam powstrzymywaną kpinę. Dała mi numerek a ja zdębniałam, i aż musiałam powiedzieć, że pierwszy raz tu jestem i jak to działa z tym numerkiem i jak debilowi powiedziała. no i czekam chwilę, idę gdzieś indziej wracam i jest mój numer na tablicy, tam gdzie był ten chłopak teraz była ta dziewczyna co u niej zamówiłam kawę i czekałą z moją kawą. Ufff.
No i w takim razie po lewej jest kasa, w środku punkt odbioru zamówień a po prawej jacyś ludzie z kawą, którzy nie sprzedają kawy, tylko chyba ją robią (?) nie wiem.
Poczułam się jak prawdziwa debilka.
Ktoś mi wytłumaczy po co są ci ludzie z prawej?
I teraz jest tak w każdym Mcdonaldzie czy tylko w dużych? #truestory #heheszki #kompromitacja #kawatime #feels

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( http://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Asterling
  • 19
@AnonimoweMirkoWyznania: znam to aż za dobrze. też nigdy nie wiem jak powinienem się zachować w nowym miejscu. do tego stres spotęgowany zaburzeniami nerwicowymi i często popełniam głupie faux pas. najgorsze są te dzbany co urządzają sobie pod nosem jakieś podś#!$%@? albo wytykają palcami. kiedyś złapię jednego za drugim, spojrzę prosto w oczy i zapytam śmiecia co go to za rozbawiło
@AnonimoweMirkoWyznania: Za bardzo się przejmujesz. Nikt się z Ciebie nie śmiał, a jeśli to przez chwilę. Każdy ma Cię tam w nosie.
Po lewej jest kasa, tam się zamawia. Możliwe, że są jeszcze automaty, gdzie możesz zamówić przez dotykowy ekran i od razu zapłacić. Wtedy w kasie odbierasz tylko numerek. Na środku się odbiera zamówienie, wtedy, kiedy pojawi się na ekranie Twój numerek.
@AnonimoweMirkoWyznania: (@bdil @3dgy ) [ CC: mirki zainteresowane elementarnymi podstawami pewności siebie ]

Po pierwsze jest bardzo prawdopodobne, to, co napisali @DywanTv i @Luks_x. Tj. że widzisz szyderę tam, gdzie jej nie ma. Ten problem jest charakterystyczny dla ludzi ze zbyt niską samooceną/pewnością siebie. Wszędzie wmawiają sobie "szyderczy ton", "szydercze spojrzenia" etc. Potwierdzone wielokrotnie -- zdarzało mi się być gdzieś z takimi osobami i słuchać potem marudzenia na zupełnie normalne
@AnonimoweMirkoWyznania: nie chodzę praktycznie w ogóle to Mac'a. jak juz to kawa raz na kilka lat. no i ostatnio będąc w PL umówiłem się ze znajomym w Macu przy trasie, bo on skądś jechał, ja miałem niedaleko, najlepsza miejscówka na spontaniczne spotkanie. Wchodzę i rzeczywiście jakoś tak inaczej, dziwnie, ekrany samoobsługowe, jakaś kasa etc. Chciałem tylko kawę i widzę taką jakby odzielną ladę z kawą etc. więc podbiłem bezpośrednio tam, poprosiłem