Wpis z mikrobloga

Dopiero teraz obejrzałem krótki wywiad z Sumlińskim. Chciałem wrzucić, ale widzę, że trochę #internetexplorer (wrzucony 3 tyg. temu).
http://www.wykop.pl/link/3514101/swietny-wywiad-z-sumlinskim-o-lepperze-komorowskim-i-abw/

W sumie ciekawe te zakopy za spam (?), czy informację nieprawdziwą.
Ma jednak Sumliński trochę racji w tym, że jeśli jego książki to plagiat, to powinien zostać pociągnięty do odpowiedzialności, a nikt nawet pozwu nie złożył.
Tak samo jeśli Komorowski uważałby, że Sumliński kłamie i przekręca fakty, aby go szkalować, powinien go pozwać, żeby oczyścić swoje imię. Sumliński twardo obstaje przy tym, że Komorowski nigdy tego nie zrobi, bo boi się innych rzeczy, które powychodzą w trakcie procesu.

Ponadto od 19:24 min. zaczyna się temat p. Zbiginiewa Stonogi i jego roli u boku Andrzeja Leppera. Czy może Pan @ZbigniewStonogaOficjalnie się odnieść do słów Sumlińskiego? Padają, bądź co bądź, dość ostre określenia. Będzie Pan szykował kolejny pozew?
Czy byłby Pan w stanie współpracować z prokuraturą, gdyby doszło do śledztwa ws. wyjaśnienia prawdziwych okoliczności śmierci Andrzeja Leppera?

#polityka #polska #4konserwy #neuropa #sumlinski #stonoga
  • 13
Tak samo jeśli Komorowski uważałby, że Sumliński kłamie i przekręca fakty, aby go szkalować, powinien go pozwać,

Jak książka się pojawiła, to była kampania wyborcza, więc może i dobrze, że Komorowski (o ile jest niewinny) nie dociekał swoich praw w sądzie bo mogłoby mu to przeszkodzić jeszcze bardziej.

że jeśli jego książki to plagiat,

To są co do tego wątpliwości, gdy mnóstwo cytatów zostało z innych ksiązek wyjętych (i to całe akapity)?
@MinDobrejZmiany: Ile w sumie tych skopiowanych akapitów było na całą książkę? Czy kilka upiększających narrację splagiatowanych fragmentów przekreśla całą masę faktów?
Naturalnie, zgodzę się, że szanujący się autor nie powinien sięgać po takie środki przekazu, ale czy cała akcja nie jest przypadkiem po to, by zdyskredytować zawarte w książce istotny fragmenty?
Czy jeśli w "Niebezpiecznych związkach Andrzeja Leppera" nie znajdziemy już nawet namiastek plagiatu, to czy fakty tam zamieszczone nie są
@urus: Całe rzekome spotkanie Komorowskiego z agentem WSI to był ten upiększający akapit skopiowany żywcem bodajże z Ulissesa? Ahahahah. Daj spokój.

Sumliński to zwykły farmazoniarz jakich pełno na każdym kroku, prawdopodobnie chory psychicznie. Wydają jego książki bo w sumie to właśnie taki Clancy dla ubogich intelektualnie.
@urus:

przekreśla całą masę faktów?


W momencie gdy te "upiększenia" sprowadziły się do wstawieniu w usta Komorowskiego słów, których nie wypowiedział on (a bohater jakiegoś kryminału) to autor traci wiarygodność z tego powodu, że jako czytelnik nie potrafię wtedy stwierdzić co jest "faktem".
@MinDobrejZmiany: @Belkotliszek: No niestety nie umiem znaleźć żadnego rozsądnego odniesienia do tego co piszecie, w sensie że wkładał Komorowskiemu w usta słowa fikcyjnych bohaterów dot. istotnych spraw.
Jedyne dowody plagiatów jakie widzę, to opisy miejsc, czy wyglądu bohaterów, czyli sprawy drugorzędne.

Ponadto, czy to również umniejsza autorytet jego informatorów, w tym m.in. agentów ABW?
@urus:

- Gdy dziś rano wyjeżdżałem z Warszawy - mówił cicho minister - byłem spokojny. Jestem bardzo zajętym człowiekiem, a mimo to zdecydowałem się przyjechać do was, bo miałem nadzieję…

W pełnej napięcia ciszypochylił się do przodu, oparł o stół i mówił dalej,zniżając głos nieomal do szeptu.

- Bądźmy zupełnie szczerzy panowie. Spodziewałem się, miałem prawo się spodziewać, poparcia z waszej strony i pełnej współpracy przy jak najspieszniejszym załatwieniu
@Belkotliszek: Dzięki za linka. Zapoznałem się z całością i rzeczywiście jest tego trochę więcej, niż się spodziewałem.
Szkoda, że skorzystał z takiej formy pomocy przy pisaniu, bo praktycznie sam sobie strzelił w kolano i podkopał zaufanie co do reszty książki.
Nadal jednak twierdzę, że dowody, które rzekomo posiada, powinny być dokładnie zbadane przez prokuraturę, bo te nie mogły być zaczerpnięte z innych źródeł.

Szkoda, szkoda. Liczyłem po cichu, że na kanwie
Ma jednak Sumliński trochę racji w tym, że jeśli jego książki to plagiat, to powinien zostać pociągnięty do odpowiedzialności, a nikt nawet pozwu nie złożył.

Tak samo jeśli Komorowski uważałby, że Sumliński kłamie i przekręca fakty, aby go szkalować, powinien go pozwać, żeby oczyścić swoje imię.


@urus: Aha, czyli 'logika Sumlińska'!
- Jeśli Sumliński szkaluje inne osoby to te osoby muszą pozywać Sumlińskiego by oczyścić swoje imię i udowadniać, że to
@urus:

Ile w sumie tych skopiowanych akapitów było na całą książkę?


A kto to może wiedzieć? Możemy wiedzieć jedynie o tych, które ludzie zidentyfikowali. A ile faktycznie jest plagiatami albo sprytnie zmodyfikowanymi cudzymi tekstami można tylko zgadywać. A ile identyfikowali? To se policz sam:
http://kompromitacje.blogspot.com/2016/01/sumlinski-plagiator-patologiczny.html

Czy kilka upiększających narrację splagiatowanych fragmentów przekreśla całą masę faktów?


W jaki sposób plagiaty rzekomo upiększają narrację? W jaki sposób rzeczywiste postacie mogą prowadzić ze sobą
Nadal jednak twierdzę, że dowody, które rzekomo posiada


@urus: A posiada czy tylko mówi, ze posiada? Bo to zasadnicza różnica. Twierdził przecież, że wszystkie materiały zabrało mu ABW. Nie pierwszy raz zresztą "tracił" wszystkie materiały (np. rękopis książki o Popiełuszce "jedyna kopia").

Skoro rzekomo posiada jakieś dowody to jak wyjaśnić fakt, że podległa pod Ziobro prokuratura jeszcze nie podjęła tropu???