Wpis z mikrobloga

Napewno wielu polskich piłkarzy zmarnował ustrój komunistyczny w Polsce. Deyna, Gadocha czy Lubanski swego czasu mogli grać w najsilniejszych drużynach europejskich tamtych czasów, jednak byli zmuszeni do zostania w PL i wyjechać mogli tylko około trzydziestu lat. Z brazylijczykow napewno Robinho, Denilson, Kerlon.
Ja bym dorzucił Gutiego z Realu. Koleś mega dobry technicznie, wszyscy trenerzy mówili ze magik na treningach a gdy przyszło do meczu to miał problemy. Myśle ze nie osiągnął tyle ile mogl:)