Wpis z mikrobloga

Ani złotówki podwyżki dla pielęgniarek. W normalnej, prywatnej firmie człowiek się stara, pracuje, bo wie że inaczej przegra konkurencję i ktoś inny zajmie jego miejsce. A pielęgniarki? Ciepła posada, siedzą w 4 na dyżurce z nogami wyłożonymi i rękami za głową. 3 razy musiałem się przejść o kulach do dyżurki łaskawie poprosić o podpięcie zaleconej przez lekarza kroplówki. Wczoraj to samo, musiałem się prosić o podejście i podanie leków przeciwbólowych, a siedzaca z kawą kobieta z wielką łaską i oburzoną miną mówi: za chwilę. Chwila trwała godzinę, gdzie znowu musiałem o sobie przypomnieć. Jasne, że zdarzają się mile i pracowite pielęgniarki i szanuję bardzo ich pracę, ale ogól to porazka. Po paru dniach na oddziale gołym okiem widać, że czekają tylko na jakąś kawusię czy inną bombonierkę. Po moim trupie, ani złotówki na nie nie wydam.
#gorzekiezale #pielegniarki #szpital #niepopularnaopinia ?
  • 2