Wpis z mikrobloga

@profuone: Następny tip: Zabierz ze sobą kilka suvenirów z Polski na prezenty. Przez miesiąc zdążysz kogoś poznać, czy w hotelu czy w pracy i możesz wtedy np. odwdzięczyć się za przysługę np. butelką żubrówki (choćby taką mini), albo magnesem na lodówkę z twojego miasta czy z Polski, może chorągiewką w polskich barwach czy inną pierdołą. Polecam wziąć 3-5 takie upominki, w swoim czasie mogą ci się bardzo przydać, czy do utorowania
@profuone: Tip numer X: Meksykanie bardzo często robią coś w nielogiczny sposób "bo tak zawsze robili" i już.
Na przykład, są w stanie jechać godzinę do jakiejś knajpy, mijając po drodze 30 podobnych, tylko dlatego, że ktoś im powiedział, że w tamtej jest dobre żarcie. Albo tankują tylko na jednej stacji benzynowej, bo ktoś ich kiedyś na innej oszukał, stąd wyciągają jakże logiczny wniosek, że na tamtej "oszukują" i #!$%@?. Tak
@profuone: Tip numer X+1: Nie wiem czy masz zamiar jeździć autem. Jeśli tak, to lepiej mieć prawko międzynarodowe, zawsze to mnie problemów. Ale osobiście odradzam prowadzenie auta, przynajmniej tak na dzień dobry - ruch tutaj jest mocno specyficzny, ponieważ nikt nie zdaje żadnych egzaminów, prawo jazdy się po prostu kupuje. Zapomnij o naszych regułach i przepisach. To jest Meksyk. Opisałbym ci ich zachowania na drodze, ale tego jest tyle, że nie
@profuone: Tip numer X+2: dowiedz się, czy firma zapewnia ci ubezpieczenie podróżne i co ono obejmuje. Wyobraź sobie, że będziesz miał wypadek, złamiesz nogę, zachorujesz, wylądujesz w szpitalu, czy u dentysty. Może ci się szybko wyczerpać kasa. Firma powinna ubezpieczyć, a ty powinieneś sobie polisę wydrukować, zeskanować, razem z biletem powrotnym i kopią paszportu i sto dolarów na czarną godzinę - schować głęboko do walizki, najlepiej do sekretnej kieszonki czy pod
@karbo933: Procedura obczajenia prawa jazdy wygląda tak:

Wymagania:
-18 lat minimum i karta do głosowania (czyli dowód)
-800 pesos (200 zeta)
-faktura za prąd albo za gaz jako potwierdzenie zamieszkania (tu nie ma obowiązku meldunkowego).
-jak to było w tytusie: szczera i nieposkromiona chęć imponowania innym posiadaniem i prowadzeniem samochodu

Potem idziesz do urzędu miasta, nie potrzebujesz zdjęcia, pan urzędnik robi na miejscu byle jaką cyfrówką. Potem czekasz 20-40 minut i
@karbo933: cóż, każdy w miarę potrzeb i możliwości. Niektórzy, jak moja żona, nie potrafią prowadzić auta z manualną skrzynią biegów, co nie przeszkodziło jej w wymianie meksykańskiego prawa jazdy na polskie. Niestety, meksykańskie jej zatrzymali w polskim urzędzie, ale cóż to za problem, przy następnej wizycie w Mx za kolejne 800 pesos dostała duplikat. Luz w dupie totalny.
@mike78: lecę za kilka dni do Cancun. Ogólnie podróż bez biura podróży. Będzie Cozumel - Tulum - Cancun. Łącznie 8.5 dnia. Byłeś w tym rejonie i możesz dać jakieś tipy?
Są jakieś ciekawe oferty pre-paid aby mieć neta? Tak się zastanawiam czy warto.
@rydzo: Byłem w Cancun, w Tulum także. Fajne miejsce, można ponurkować, fajna plaża, trochę dużo ludzi. Klimat: gorąco i bardzo wilgotno. Nie wiem jak z netem pre-paid, musisz sobie poguglać. Nie daj się orżnąć przez różnych naciągaczy tak jak pisałem wcześniej. Samo Cancun nie ma poza hotelami nic do zaoferowania, więc nastaw się raczej na plaże i ruiny. Warto rozważyć wycieczkę do Chichenitza - nie byłem, ale fajna piramidka tam jest
@mike78
Juz sobie noclegi podzielilem. 3 dni Cozumel, 4 dni Tulum jako baza do wypadow do Chichen Itza, ruin Tulum i byc moze Akumal, Coba albo cenoty. Ostatni nocleg w Cancun, raczej Zona hotelara. Rozumiem, ze z angielskim raczej da sie rade? Hiszpanskiego mialem sie pouczyc ale wyszlo tak, ze pojade z zerowa wiedza ;-)
@mike78: witam ponownie mirku.
u mnie w pracy, temat o Meksyku ucichł, aż do dnia dzisiejszego.
Znam dokładną datę, i miasto w którym spędzę ten miesiąc - Hermosillo
Byłeś tam może? :D