Wpis z mikrobloga

Trafiłam chyba na Janusza biznesu, ale od początku.
Byłam dziś na rozmowie kwalifikacyjnej w sprawie pracy na stanowisko kucharza, choć może kucharz to za duże słowo.
Praca ma polegać na przygotowywaniu bajgli, śniadań, pieczeniu ciast (ruch jest dość spory).
Pan właściciel chciał, abym przyszła na dzień próbny (na 8h) ZA DARMO. Argumentując to tak, że ja i tak nic nie pomogę przez ten czas, głównie będę stać i patrzeć, ale on chce sprawić jak ja sobie radzę (stojąc i patrząc?). Ostatecznie umówiłam się z nim na 6h, ale czy w ogóle jest sens żeby iść?
To jest jednak mój czas, który szanuję, nie mam 18 lat ani to nie jest moja pierwsza praca. Miejsce jest naprawdę w porządku jeżeli chodzi o jedzenie, rozumiem jeżeli byłyby to 2-3h, ale bez przesady.


#pracbaza #januszebiznesu #zalesie
  • 14
już nie wspomnę o jednej, obowiązkowej zmianie w weekend 13,5h


@inercja: Wada kucharzenia.
Co do tego dnia próbnego - niby po to jest umowa próbna (zwykle na 3 miesiące) żeby sprawdzić jak sobie ktoś w danej pracy płaci. Ja bym poszedł, a jakby ci kazał coś zrobić to bym powiedział, że przecież i tak miałem stać i patrzeć. Jak by był jakieś problemy to na razie :P. Jeśli nie płaci to
@Gom3z: doskonale to rozumiem, ale w gastronomii albo umawiasz się na te 2-3h albo na płatny dzień próbny, nie powinno być inaczej
@sikzmiednicy: miałam już kiedyś do czynienia z podobnym januszem, który na umowie zlecenie chciał okres wypowiedzenia xD
@inercja: Nie musi być podpisana, ale musisz mieć ustalone warunki przed rozpoczęciem pracy, więc de facto wychodzi na to samo bo zawierasz umowę. Ponadto, powinnaś od razu przejść szkolenie wstępne oraz stanowiskowe, co razem daje 2 dni.
@inercja: nie raz się godziłem na pracę z jakimśtam pogwałceniem praw, a tu bez odpowiedniej umowy, a tu okres próbny na krzywy ryj, a tutaj hehe staż pupu, a resztę pod stołem, zawsze potem pojawiają się dodatkowe cyrki na niekorzyść pracownika, zawsze. To jest jebutny sygnał ostrzegawczy pod tytułem - #!$%@?ć i tylko z przyzwoitości zadzwonić.