Wpis z mikrobloga

Myslalem ze polecony #inpost to tak jak zwykły polecony, przyjdzie mi do domu facet pokwituje odbior i tyle. A tu wiadomosc ze list do odbioru w punkcie obslugi klienta który #!$%@? nawet nie jest w moim miescie ( ͡° ʖ̯ ͡°)
  • 9
@wutwut12: Jak korzystałem to przynosili do domu, a jak nie było to normalnie awizo zostawiali i dawali do najbliższego punktu odbioru, z którym mieli podpisaną umowę (jakiś kiosk, sklep, raz był fotograf)
@Felonious_Gru: To były jakieś tereny wiejskie? Mi kiedyś wrzucili (tj. inpost) do skrzynki polecony list (mała paczuszka) o wartości 400zł, z jednej strony spoko, lepiej tak niż jeździć po to, ale kurcze czasami przeginają.