Aktywne Wpisy
teslamodels +278
Mój największy życiowy sukces to brak gówniaków.
31 lat zaraz idę spać i bez problemów pośpie do 14.
Żadnego gówniaka nie będę musiał zawieść do szkoły.
Do tego brak kobiety i zbędnego #!$%@?.
Dużo tu osób które chcą być w związku, ale biorąc pod uwagę plusy i minusy przeważają minusy.
Dobra dosyć #!$%@? pora spać bez problemów
( ͡°( ͡° ͜ʖ( ͡° ͜ʖ ͡°
31 lat zaraz idę spać i bez problemów pośpie do 14.
Żadnego gówniaka nie będę musiał zawieść do szkoły.
Do tego brak kobiety i zbędnego #!$%@?.
Dużo tu osób które chcą być w związku, ale biorąc pod uwagę plusy i minusy przeważają minusy.
Dobra dosyć #!$%@? pora spać bez problemów
( ͡°( ͡° ͜ʖ( ͡° ͜ʖ ͡°
alverini +270
Panowie, nie oszukujmy się. Nowe Cities Skylines technologicznie to fuszerka. Badziewie. Bubel. Jak można, wziąć pierwszą, wybitną część, dodać drzewko rozbudowy i żądać 200zł. *patrzy się na smokowskiego* Bo ja tego nie rozumiem. Bo ja tego Panowie nie rozumiem. Mam GF 4080 ti z i9 i mam 15 fps w menu. *podnosi głos* No ludzie. A wychodzi Colossal Order i mówią, że ich celem jest 30 fps. Czuje się oszukany. Zdradzony. Sprzedany.
Dokument został nakręcony przez Martina Scorsese w latach 70., ale nigdy nie doczekał się oficjalnej dystrybucji. Film opowiadał o przyjacielu Martina, byłym ćpunie, który w przeszłości pracował jako członek ekipy technicznej Neila Daimonda, a także pracownik stacji benzynowej, na której kiedyś zastrzelił mężczyznę, który próbował ukraść opony (historia została wykorzystana w „Waking Life” Linklatera).
Steven jest urodzonym gawędziarzem, więc Scorsese uznał, że będzie idealnym bohaterem dokumentu. Film nigdy nie doczekał się premiery kinowej, przez lata uznawany był za „zagubiony” film Martina, ale w latach 80., dorobił się statusu tytułu kultowego i przekazywany był sobie w postaci „bootlegowych” kaset VHS w środowisku amerykańskich kinomaniaków.
Wtedy też trafił do rąk niejakiego Quentina Tarantino, pracownika wypożyczalni kaset video, który później sam nakręcił kilka filmów. Jest to o tyle istotne, że młody reżyser wykorzystał w swoim drugim pełnometrażowym filmie jedną z opowieści Prince’a, o tym jak to musiał przywrócić do życia narkomankę, która przedawkowała, więc postanowił skorzystać z zastrzyku adrenaliny wbitego w klatkę piersiową kobiety. Brzmi znajomo prawda?
Garść linków.
Easy Andy w „Taksówkarzu”:
https://youtu.be/duW5WhxKjQY
Dokument „American Boy: A Profile of Steven Prince”:
https://youtu.be/o_M8YaozPDE
Nieoficjalna kontynuacja dokumentu nakręcona 30 lat później:
https://youtu.be/12jfiDdLo4E
Krótki materiał poświęcony „Pulp Fiction” oraz historii opowiedzianej przez Prince’a:
https://youtu.be/zTaihExmmJg
#ciekawostkifilmowe #kinofilia #tarantino #pulpfiction